- Można powiedzieć, że bezrobocie w naszym powiecie utrzymuje się na stałym poziomie, choć jeżeli przyjąć perspektywę kilkunastu ostatnich miesięcy, to trzeba przyznać, że powoli przybywa osób bezrobotnych – mówi Jadwiga Kandora, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Lublińcu.
Od początku roku w lublinieckim PUP ustawiają się kolejki osób, które chcą się zarejestrować jako bezrobotni. – To normalna tendencja, że w pierwszym kwartale każdego roku bezrobocie rośnie. Sytuacja zmieni się na lepsze, kiedy uruchomimy programu aktywizacji zawodowej – dodaje Kandora. Lubliniecki PUP nie informuje jeszcze o konkretnych kwotach, które zostaną wydane w tym roku na walkę z bezrobociem, ale jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć będą one większe niż w 2011 roku.
Według stopnia natężenia bezrobocia (stosunkiem liczby bezrobotnych na koniec roku do liczby ludności w wieku produkcyjnym) największe bezrobocie w naszym powiecie dotyka gminę Herby (8,15 proc.), Woźniki (7,40), Boronów (7,26) i Koszęcin (7,17). W Lublińcu ten wskaźnik wynosi 6,55, a w Kochanowicach 6,90. Najmniej bezrobotnych jest w Ciasnej (5,67) i w Pawonkowie (5,89).
- W Ciasnej i w Pawonkowie jest lepiej, bo więcej mieszkańców tych gmin wyjeżdża do pracy za granicę – mówi Jadwiga Kandora. – W Herbach wraz z Urzędem Gminy podejmujemy wiele działań, żeby zapobiegać bezrobociu, ale sytuacja w tej gminie jest najtrudniejsza.
W sumie na koniec ubiegłego roku w powiecie lublinieckim bez pracy pozostawało 3478 osób. Dominowały wśród nich osoby długotrwale bezrobotne (1703), a ponad połowa bezrobotnych nie ma wykształcenia średniego (1967). Niepokojące jest to, że co czwarty bezrobotny w naszym powiecie to osoba młoda. W naszym powiecie bez pracy pozostaje 909 osób poniżej 25 roku życia.
Bezrobocie rośnie wraz ze spadkiem poziomu wykształcenia. – Trafiają do nas bardzo różne oferty pracy i na dobrą sprawę nie można powiedzieć jednoznacznie na jakie zawody jest zapotrzebowanie. Kiedyś wiele firm poszukiwało krawcowe, ale teraz już takiego boomu nie ma – mówi Jadwiga Kandora.
Lubliniecki PUP podobnie jak nasze gminy szansy na poprawę sytuacji upatruje w znalezieniu inwestorów, którzy stworzyliby w naszym powiecie nowe miejsca pracy. Ciekawe tereny inwestycyjne mają m.in. Ciasna i Woźniki, także niektóre tereny przy lublinieckiej obwodnicy mogą zostać zagospodarowane. Kilkadziesiąt hektarów w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej ma od kilku lat Lubliniec, ale na razie nie może znaleźć inwestora. – Tylko stworzenie nowych miejsc pracy i otwarcie nowych zakładów w naszym powiecie może spowodować zdecydowaną poprawą na rynku pracy w Lublińcu i okolicach – dodaje Kandora.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?