Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie raport o oddziaływaniu firmy przerabiającej stłuczkę szklaną w Lublińcu. Mieszkańcy wciąż mają obawy

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Protest mieszkańców przed strefą ekonomiczną w Lublińcu
Protest mieszkańców przed strefą ekonomiczną w Lublińcu Daniel Dmitriew
Po apelach mieszkańców Lublińca i radnych, burmistrz Edward Maniura zleci opracowanie analizy uciążliwości odorowej oraz zanieczyszczeń pyłowych działającego w strefie ekonomicznej zakładu Krynicki Recykling.Dotychczasowe kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie wykazały większych uchybień. Mieszkańcy jednak coraz bardziej narzekają na stan powietrza w okolicy strefy.

Mieszkańcy Lublińca, których domy, firmy i zakłady pracy położone są w pobliżu terenów Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie ustają w zabiegach, by miasto i służby odpowiedzialne za środowisko przekonały się, na jakie uciążliwości są na co dzień narażeni. Pracownicy okolicznych firm narzekają na "siwy dym" i smród, którym muszą oddychać. Jako sprawcę wskazują właśnie firmę przetwarzającą stłuczkę szklaną. Jednak żadne wykonane dotąd kontrole nie wykazały w działalności firmy poważnych nieprawidłowości. Z interpelacją w tej sprawie zwrócił się niedawno lubliniecki radny Olgierd Kniejski, który poprosił burmistrza o wystąpienie do wyspecjalizowanej firmy zewnętrznej o opracowanie analizy uciążliwości odorowej przetwórni oraz zanieczyszczeń pyłowych i ocenę ich wpływu na zdrowie i życie ludzi w tym zdrowie psychiczne. W odpowiedzi burmistrz zapewnił, że zleci sporządzenie takiego raportu między innymi z uwagi na liczne skargi mieszkańców dotyczące uciążliwości zakładu.

Mieszkańcy protestują

Burmistrz Edward Maniura wyraził też chęć spotkania z mieszkańcami, którzy pojawiają się przed strefą ekonomiczną i protestują przeciwko działalności zakładu Krynicki Recykling. Protest zaczął się od jednego człowieka, ale dołączają do niego kolejni mieszkańcy. - Oczekujemy zdecydowanych działań ze strony władz. Codziennie wdychamy ulatujący w powietrze pył i musimy znosić unoszący się stąd smród. Nasze samochody są codziennie do mycia. Po czystym rano samochodzie po południu można pisać palcem, taki pył się tu unosi, a próba jego starcia kończy się porysowaniem lakieru. Chcielibyśmy się spotkać z burmistrzem i starostą. Niech zobaczą, jak się tu żyje i pracuje - mówią protestujący.

Mieszkańcy zapowiadają, że będą protestowali do skutku i czekają na spotkanie z burmistrzem i starostą. - Nigdy nie odmawiam spotkania czy to z protestującymi, czy też w innych sprawach. To z woli mieszkańców jestem burmistrzem i zawsze o tym pamiętam. Jestem do dyspozycji mieszkańców w każdym temacie - zapewnił Edward Maniura w odpowiedzi na pytanie mieszkańca, czy spotka się z protestującymi.

Swoją kontrolę w przedsiębiorstwie planuje też do końca marca Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. To właśnie między innymi do tej instytucji mieszkańcy ślą swoje skargi na działalność firmy. Sąsiadujący ze strefą ekonomiczną składają też w tej sprawie zawiadomienia na policję. W ostatnich dniach, jak informowali mieszkańcy na internetowej społecznościowej grupie "Lubliniecki alarm smogowy", na terenie przetwórni stłuczki szklanej odbyło się czyszczenie pełnego osadów komina. Firma twierdzi jednak, że to zaplanowane czynności konserwacyjne instalacji. Mieszkańcy zrzeszeni w grupie obawiają się jednak, że to działania podjęte na wieść o planowanej kontroli.

W sprawie interweniował już Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar

Jak pisaliśmy w październiku ubiegłego roku, kontroli działalności zakładów znajdujących się w KSSE domagali się mieszkańcy. Wtedy to do miasta i radnych Lublińca dotarł raport z działań, jakie WIOŚ w Katowicach podjął od początku roku w sprawie działalności zakładów Krynicki Recykling SA (zakładu uzdatniania stłuczki szklanej) oraz Makpol (zakład zajmujący się wstępną obróbką odpadów przeznaczonych do termicznego przekształcania).

Z raportu WIOŚ wynikało, że dotychczasowe wyniki badań nie wskazywały na możliwość przekroczenia rocznej dopuszczalnej wartości opadu pyłu (200 g/m3/rok) w zakładzie uzdatniania stłuczki szklanej. Kontrola nie wykazała też, przyjmowania przez firmę odpadów, które nie są wymienione w pozwoleniu na tego typu działalność. Jedyną kwestią, do której WIOŚ miał zastrzeżenia był fakt przekroczenia norm tlenku azotu o 0,0665 kg/h (7 marca 2019 roku), w związku z czym wobec zakładu wszczęte zostało postępowanie administracyjne.

Z dokumentu można było jednak dowiedzieć się, że w badanym przez akredytowane laboratorium osadzie obecne były odłamki szkła i drobiny piasku. Nie przekraczały one jednak według WIOŚ ustalonych norm. Z kolei kontrola w firmie Makpol nie wykazała nieprawidłowości w funkcjonowaniu zakładu.

Z mieszkańcami spotkał się nawet Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, który próbował wskazać ewentualne drogi rozwiązania tego sporu i ulżenia mieszkańcom. Według Adama Bodnara, Rzecznik Praw Obywatelskich nie może załatwiać spraw za inne instytucje. Ale może się sprawie dokładnie przyjrzeć, sprawdzić, jakie dokumenty są potrzebne, co jest ważne. I dopilnować sprawę.

- To nie będzie błyskawicznie działanie – ale będzie. Po to tu przyjechaliśmy - zapewnił Bodnar.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto