Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 130 uchodźców z Ukrainy znalazło schronienie w ośrodku NINIWY w lublinieckim Kokotku

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Ponad 130 uchodźców z Ukrainy w ośrodku NINIWY w lublinieckim Kokotku
Ponad 130 uchodźców z Ukrainy w ośrodku NINIWY w lublinieckim Kokotku arc Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA
Ośrodek Oblackie Centrum Młodzieży w lublinieckim Kokotku, który należy do zakonu oblatów od początku wojny na Ukrainie przyjął już ponad 130 uchodźców. Otrzymali oni tutaj schronienie i zorganizowano im czas. to głównie kobiety z dziećmi.

Oblackie Centrum Młodzieży to ośrodek położony w środku lasu nad stawem Posmyk oddalony o 11 km od centrum Lublińca. Niegdyś w obiekcie mieścił się hotel Silesiana. Po remontach budynek zmienił zupełnie swoje oblicze i głównie latem przyjmuje tutaj młodzież z regionu i całej Polski. Teraz zajmują go uchodźcy z Ukrainy. Jest ich już ponad 130. To głównie matki z dziećmi. Uciekając przed wojną niektórzy przyjechali pociągiem, część grupy dostała się do granicy z Polską autobusami.

Jak zauważają pracownicy NINIWY, pierwszą rzeczą po podróży jest dla wielu odpoczynek oraz adaptacja w nowym miejscu, dlatego ważne jest stworzenie stałego rytmu życia. Przez cały czas z grupą przebywają polscy opiekunowie. Uczestnicy wypraw rowerowych NINIWA Team prowadzą zajęcia sportowe dla dzieci, aerobik dla mam, odprawiana jest msza święta. Jak zapewniają organizatorzy tego miejsca, ta oferta będzie sukcesywnie rozwijana tak, by goście z Ukrainy czuli sprawczość. Rozwijana jest też współpraca ośrodka z lokalnymi instytucjami wspierającymi rodzinę, by odpowiadać na potrzeby, które będą pojawiać się z czasem. Swoje wsparcie Oblackiemu Centrum Młodzieży udzielają też zwykli mieszkańcy Lublińca, którzy przywieźli liczne dary m. in. pralki, odkurzacze, suszarki na pranie i wiele innych niezbędnych rzeczy, dzięki którym można zapewnić uchodźcom jak najlepsze warunki pobytu w ośrodku.

- Wymaga to sporo wysiłku i zaangażowania, a przede wszystkim obecności. Trwa to już dość trochę czasu, ale tak naprawdę z dnia na dzień wcale nie jest łatwiej. Pewne mechanizmy życia tutaj zostały już wypracowane. Jednak ludzie przeżywają tutaj swoje prawdziwe dramaty. Zastanawiają się, co dalej, czy będzie do czego wrócić. Coraz więcej osób przebywających u nas pojazuje swoje zbombardowane bloki. Szczególnie ci z Charkowa, mówią, że nie mają do czego wracać. Jedna z pań mówi, że jej mąż już 3 dni nie odbiera telefonu. Ona jest cała sparaliżowana strachem. Trudno sobie to wyobrazić, co taki człowiek ma w głowie. Również dzieci to przeżywają i nie jest to dla nich łatwe - mówi o. Tomasz Maniura - założyciel ośrodka.

Trwa zbiórka środków na utrzymanie uchodźców

Z dnia na dzień potrzeby ośrodka rosną, dlatego jego władze zdecydowały się na uruchomienie internetowej zbiórki na portalu zrzutka.pl - zrzutka.pl. Na razie udało się zebrać 5321 zł z założonych 100 tys. zł.

- Mieliśmy nadzieję, że nie będziemy musieli tego robić, jednak koszty utrzymania 130.osób przy wciąż rosnących cenach wielu usług i produktów, mimo wsparcia państwa i samorządów przerasta nasze możliwości. Wiele dobra już otrzymaliśmy, jednak nasza dalsza pomoc będzie coraz trudniejsza do realizacji bez wsparcia finansowego - zaapelowało Oblackie Centrum Młodzieży.
Zebrane pieniądze będą w całości wykorzystywane na bieżące pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia uchodźców.
Darowizny można wpłacać również bezpośrednio na konto OCM NINIWA: Oblackie Centrum Młodzieży, ul. Posmyk 5, ING Bank Śląski 19 1050 1214 1000 0090 3111 8806 SWIFT / BIC: INGBPLPW. Tytuł przelewu: Pomoc Ukrainie.

Nie tylko dach nad głową

Pomoc i dach nad głową w Kokotku to nie jedyne działania NINIWY. Znany i lubiany bus NNINIWY, który długo służył w Kokotku i tutejszej młodzieży obecnie znajduje się na Ukrainie. Jego pierwszym zadaniem było zawiezienie darów z Katowic do oblackich parafii, m.in. do Tywrowa. Aktualnie bus używany jest do transportu osób z terenów Ukrainy do Polski.

Z kolei członkowie Wolontariatu Misyjnego NINIWA, w niedzielę 6 marca, po wieczornej Mszy świętej na Katowickiej Koszutce wyruszyli na przejście graniczne w Hrenbennem. Już w poniedziałek o 8 rano, rozpoczęli swoją służbę. Do zadań wolontariuszy należy służba w „Namiotach nadziei Caritas”. Polega ona na przyjmowaniu uchodźców, przygotowywaniu ciepłych posiłków, kierowaniu uchodźców do punktów recepcyjnych i szereg innych zadań, które wymusza służba w trakcie kryzysu humanitarnego. NINIWA chciałaby, aby w każdy poniedziałek, kolejna pięcioosobowa grupa wolontariuszy rozpoczynała swój pięciodniowy dyżur na jednym z przejść granicznych.

Ojciec Tomasz Maniura to zakonnik Oblat, duszpasterz młodzieży, założyciel Oblackiego Duszpasterstwa Młodzieży Niniwa w lublinieckim Kokotku, twórca wypraw rowerowych Niniwa Team, które wiodły przez 53 państwa na trzech kontynentach. Obecnie główny organizator Festiwalu Życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto