Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogotowie ratunkowe w Lublińcu otrzymało certyfikat ISO potwierdzający jakość usług

AKC
Pogotowie ratunkowe w Lublińcu otrzymało certyfikat ISO
Pogotowie ratunkowe w Lublińcu otrzymało certyfikat ISO Fot. Aneta Kaczmarek
Lublinieckie pogotowie po raz pierwszy w swojej historii otrzymało certyfikat ISO. Jest to nic innego jak system zarządzania jakością, który w Lublińcu sprawdza się celująco.

- O ISO starał się już poprzedni dyrektor, ale zajęła się tym pani dyrektor Szubert - mówi Irena Sowa, pełnomocnik ds. zarządzania jakością ISO. System zaczęto wdrażać w lutym br. W lipcu przeprowadzono audyt, w efekcie którego pogotowie otrzymało certyfikat.

- Dla nas oznacza to, że wszystkie usługi wykonywane w ratownictwie charakteryzuje bardzo wysoki standard, od jakości usług medycznych począwszy, poprzez sprzęt, dokumentację, a na zasobach ludzkich skończywszy - mówi Irena Sowa.

A te wbrew pozorom nie są wielkie, bo liczą 36 osób. Jedną z podstawowych zasad, w myśl której działa ratownictwo medyczne jest "złota godzina".

- Zasada ta stosowana jest szczególnie w przypadku zawałów oraz stanów zagrożenia życia. Oznacza, że w ciągu godziny pacjent musi się znaleźć w ośrodku kardiologii inwazyjnej. Najbliższy taki ośrodek znajduje się w Częstochowie - wyjaśnia pani pełnomocnik. W sprawnym działaniu lublinieckim ratownikom pomagają teletransmisje. Wykonane EKG zostaje przesłane do ośrodka kardiologii, gdzie specjaliści oceniają stan pacjenta i decydują o kolejnych krokach.

Co ciekawe, obsługą całego powiatu zajmują się jedynie 2 karetki specjalistyczne rozlokowane na terenie Lublińca i Woźnik oraz karetka podstawowa. Na terenie miasta karetki dojeżdżają do pacjenta w 7 min., poza aglomeracją do 15 min.

Certyfikatem ISO objęta została również dyspozytornia medyczna. - Wbrew pozorom 3 karetki to optymalna liczba. Zgodnie z przepisami na terenie do 100 tys. pacjentów obowiązują właśnie 3 pojazdy. Jednym z celów ISO jest utrzymanie
współpracy z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, które nazywamy naszą czwartą karetką - mówi Irena Sowa.

Najbliższa stacja pogotowia lotniczego znajduje się w Gliwicach, kolejne w Krakowie i Wrocławiu. - Naprawdę często korzystamy z ich usług, bo w naszej pracy najważniejsze jest ratowanie ludzkiego życia. Dysponujemy wykwalifikowaną załogą i specjalistycznym sprzętem, dzięki czemu udaje nam się to osiągnąć - dodaje Irena Sowa.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto