Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pawonków-Cegielnia: Czekali na komin, aż zrobiło się chłodno

Aneta Kaczmarek
Pawonków-Cegielnia: Grzać ma już dzisiaj
Pawonków-Cegielnia: Grzać ma już dzisiaj Fot. ARC NM
Pawonków-Cegielnia: Sezon grzewczy w pełni, a tymczasem mieszkańcy budynku po starej strażnicy marzną, szukając ciepła pod kocami i kolejnymi warstwami ubrań. Zgodnie z zapewnieniami wójta, dziś ma się to zmienić.

Mrozów wprawdzie nie ma nie ma, ale wieczory i noce są już chłodne. Szczególnie mając dzieci, trudno wyobrazić sobie nieogrzewane o tej porze mieszkania, a ich dogrzewanie farelkami czy grzejnikami elektrycznymi to spore obciążenie dla kieszeni.

Pawonków-Cegielnia:
Osiem rodzin wynajmujących mieszkania w budynku po starej strażnicy, taki stan musi znosić. Przyczyna jest remont komina, który uległ awarii... rok temu!

- Komin pękł w grudniu ubiegłego roku. Przez cały ten czas gmina, która jest administratorem budynku, nie zrobiła nic, żeby naprawić go przed jesienią. Zaraz po awarii przyjechał koś z urzędu, oceniono uszkodzenia, zrobiono wycenę i na tym się skończyło - mówi nasz rozmówca.

- Cokolwiek ruszyło się na początku ubiegłego tygodnia, ale trudno nazwać to pracą. Ekipa pojawia się ok. godz. 17-17.30, pracuje 2 godziny i tak od kilku dni. Co w tym czasie, do tego po ciemku, można zrobić i jak długo to jeszcze potrwa? Przecież my mamy dzieci, które marzną - oburza się nasz rozmówca. Wójt gminy Pawonków nie ukrywa zdziwienia.

- Jak tylko zabezpieczyliśmy środki na ten cel, zleciłem pracownikowi, który jest za to odpowiedzialny, by sprawą zajęto się jak najszybciej. Ponieważ pogoda na to nie pozwalała, a stan pieca umożliwiał tzw. przepalanie, to podjęto decyzję, by poczekać na zapowiadane w prognozach pogody ocieplenie - mówi Swoboda.

- Jednocześnie podjąłem decyzję, żeby komina nie łatać, tylko zrobić go od nowa. Nie możemy ryzykować, bo nieszczelny przewód może doprowadzić do nieszczęścia. To wszystko było ustalone z mieszkańcami i dziwię się, skąd to zamieszanie. Zrozumiałbym wzburzenie, gdybyśmy nic nie robili, natomiast prace są już zakończone i na dobrą sprawę już można by palić - mówił nam we wtorek wójt.

Regularne ogrzewaniu budynku według zapewnień wójta ma się rozpocząć dziś. - W zasadzie można było zacząć we wtorek, ale lepiej żeby zaprawa się zawiązała, naturalnie wyschła, bo palenie w piecu w momencie, gdy materiały, z których wykonano komin jest świeży jest wbrew sztuce budowlanej i mogło by wpłynąć na jego jakość - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto