Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Panika ogórkowa? Phi! Kozak nie boi się Ogórka

Marcin Zasada
Nie karzcie wszystkich ogórków, za to, że wśród nich znalazły się jakieś czarne ogóry
Nie karzcie wszystkich ogórków, za to, że wśród nich znalazły się jakieś czarne ogóry Arkadiusz Ławrywianiec
Ludzie, nie mścijcie się na niewinnych ogórkach! Ani na pomidorach, bo mają swoją godność - apeluje Michał Ogórek, znany satyryk i felietonista, w rozmowie z Marcinem Zasadą, dając odpór europejskiej warzywnej histerii.

Co za świat? W sezonie ogórkowym ogórki zabijają ludzi.
No tak, świat zwariował. Ale podobno to wyłącznie fałszywe oskarżenia, pomówienia i kalumnie.

Nie zmartwił pana atak morderczych ogórasów?
Jakoś szczególnie wstrząśnięty nie jestem. Akurat ja, chociam Ogórek, ogórków w nadmiernych ilościach nie jadam. Nie czuję się więc zagrożony, bez ogórków mogę się obejść, nie lubię zupy ogórkowej... Z drugiej strony, jaka to ironia losu. Warzywa uważane dotąd za niepełne, niewartościowe, składające się ponoć wyłącznie z wody wzbudzają taki popłoch. Może w końcu ludzie zaczną te ogórki szanować.

Teraz okazuje się, że ogórki składają się z wody i bakterii. Zastanawiam się, czemu pan jeszcze nie tłumaczy istoty problemu jako ekspert w telewizji? Pan jako Ogórek, a z drugiej strony Andrzej Lepper w imieniu rolników. Dobry pomysł?
Bardzo, po części wykorzystało go już Radio Zet. Po wywiadzie ze mną, w studiu pojawił się Waldemar Pawlak, który klął się na wszystkie świętości, że polskie ogórki są poza podejrzeniem. Ha! Bronił mnie wicepremier!

Podobno kiedyś miał pan ogórki reklamować.

Była taka propozycja od potężnego producenta spod Łodzi, jakieś kilka lat temu. Ale odrzuciłem, bo oferta nie była zbyt atrakcyjna. Myślał, że tanio mnie kupi. Jak ogórka jakiegoś.

Mizeria...
O właśnie, brakowało mi słowa (śmiech).

Skoro miał pan ogórki reklamować, proszę teraz z powrotem przekonać ludzi do tego sympatycznego warzywa. Nikt nie chce go już jeść.

Co ja mogę powiedzieć? Ludzie, nie mścijcie się na biednych, niewinnych ogórkach. Weźcie poprawkę, że ogórki też ludzie (śmiech, śmiech, śmiech). A jak nie ludzie, to stworzenia boskie przynajmniej. Ludzie, nie karzcie wszystkich ogórków, za to, że wśród nich znalazły się jakieś czarne ogóry.

Dobre. A może jeszcze jakaś przewaga ogórka nad pomidorem?

W tej sytuacji postępowałbym bardzo ostrożnie, pomidory też mają swoją godność. Raczej liczę, że ludzie w swojej wyrozumiałości zlitują się nad prześladowanymi ogóreczkami.

Ludzie pana nie zaczepiają na spacerze ostatnio?
O tak. Mówią do mnie: "Jedyny Ogórek, którego nie trzeba się bać".

W zielony garniturek nie chcą wsadzić, żeby wodzić po ulicy?
Nie. Choć czasem mi śpiewają. Ostatnio na Przystanku Woodstock u Owsiaka. Ale z życzliwością.

Proszę zdradzić, czym pan zakąsza? Kiszonym? Korniszonem?
Są inne zakąski - grzybki...

Grzybki. To pan dopiero wymyślił...

(śmiech) Więc okazuje się, że bez zakąski bezpieczniej. Jeśli już trzeba, wolę małosolne. Tylko, czy ten kwas wytępi zarazę? Trzeba by fachowca zapytać.

Hiszpańskie ogórki twierdzą, że zostały wrobione i wcale nie truły. Powinny walczyć o sprawiedliwość?

Zdecydowanie. Mam też nadzieję, że cała ta lawina oskarżeń w końcu zamieni się w coś dobrego. Ludzie będą chcieli się przed ogórkami zrehabilitować. O, mam hasło: "Prawdziwy kozak ogórków się nie boi!".

Może wszystkie Ogórki powinny w związku z tym zorganizować jakąś akcję?

No nie wiem, rozjechały się przecież Ogórki po świecie. Z Hiszpanii do Niemiec... (śmiech). A tak na poważnie, to w Polsce mamy z pięć tysięcy ludzi o tym pięknym nazwisku, z których ponad połowa albo i więcej pochodzi lub mieszka na Śląsku. Zresztą, ze mną włącznie. Jest taki piłkarz o nazwisku Ogórek (Michał Ogórek. Gra, uwaga, w Naprzodzie Zielonki - przyp. red.). Kiedyś w radiowej Trójce szukaliśmy polskich Ogórków. Słuchacze twierdzili, że dzięki audycji lepiej się poczuli, bo do tej pory, delikatnie mówiąc, nie byli dumni ze swojego nazwiska. Więc mam też zasługi w lansowaniu Ogórków. Przypomniało mi się, że był też kiedyś historyk, który znalazł mi nawet gestapowca Ogórka w przeszłości. Na szczęście nie z tych Ogórków (śmiech).

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto