Zdjęcia w galerii publikujemy dzięki uprzejmości/eksploratorzyzkatowic/
Opuszczony Night Club Go Go Sistars w Woźnikach
Różowy budynek z charakterystycznym króliczkiem. To opuszczony klub nocny Night Club Go Go Sistars w Woźnikach. Dawne miejsce grzechu i rozpusty, w którym bawił się m.in. śląski półświatek, dzisiaj stoi puste i niszczeje.
Sam budynek ma bardzo ciekawą historię, sięgającą jeszcze czasów przed drugą wojną światową. Wtedy mieściła się w nim restauracja, która działała również pod koniec XX wieku. Budynek i restauracja należały wówczas do Gminnej Spółdzielni. Nieruchomość została jednak sprzedana przedsiębiorcy pochodzącemu spod Białegostoku.
Biznesmen zainwestował i w dawnej restauracji stworzył klub nocny. Mieszkańcy Woźnik nie byli tym przybytkiem zachwyceni. - Nie korzystał z niego żaden mieszkaniec Woźnik, bo wieści w takich niewielkich miejscowościach szybko się rozchodzą i żona od razu wiedziałaby, co mąż robi w nocy - żartuje jeden z mieszkańców Sośnicy (dzielnica Woźnik).
Urząd Miasta musiał się borykać nie tylko z niezadowoleniem mieszkańców, ale i z innymi problemami. Przedsiębiorca spod Białegostoku nie płacił podatków, a urząd nie mógł ich wyegzekwować. Poza tym do magistratu w sprawie działalności night clubu zaczęły przychodzić zapytania od różnych państwowych instytucji.
Klub działał rok, może dwa, a został zamknięty kilkanaście lat temu, głównie z powodów ekonomicznych, chociaż po regionie chodzi plotka, że stało się tak po tym, jak zamordowano w nim jednego z policjantów. Ale tej informacji dzisiaj nie da się w żaden sposób zweryfikować.
- Szkoda, że taki budynek stoi i niszczeje, tym bardziej, że ma ciekawą, przedwojenną historię - mówi Alojzy Cichowski, były burmistrz Woźnik. - Kiedyś interesowaliśmy się tą nieruchomością, ale z powodów prawnych jej przejęcie było niemożliwe. Gmina mogłaby m.in. wykorzystać teren, aby stworzyć na nim parking.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?