Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odurzają się na koszt NFZ!

Agata Pustułka
Odkąd druki recept nie mają znaków wodnych, farmaceutom trudniej znaleźć fałszywki.
Odkąd druki recept nie mają znaków wodnych, farmaceutom trudniej znaleźć fałszywki. fot. Michał Pawlik.
Miesięcznie śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia może tracić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych z powodu dopłat do zrealizowanych w aptekach sfałszowanych recept na tramal, lek przeciwbólowy, używany przez młodzież jako narkotyk.

Dzieje się tak, bo ok. 20 proc. recept na ten silnie uzależniający specyfik, jest podrabianych lub wyłudzanych! W skali kraju to potężne kwoty. Wystarczy dodać, że roczna refundacja tego leku, nazywanego popularnie trampkiem, sięga ok. 27 mln zł!

Dzięki pracy kontrolerów ze śląskiego oddziału NFZ i policji udało się już rozbić kilka nielegalnych grup handlujących tramalem, m.in. w Sosnowcu i Żorach, ale wciąż powstają nowe. Ostatnio handlarze aktywnie działają na trasie Żywiec -Częstochowa. Recepty, i to bez najmniejszych problemów, są realizowane w przypadkowo wybranych aptekach.

To proceder, który kwitnie w całej Polsce, ale tylko w województwie śląskim oszustwo zostało tak wnikliwie przeanalizowane przez NFZ, który jako pierwszy zwrócił uwagę na problem i określił jego skalę.

- Refundacja najczęściej stosowanej przez narkomanów postaci tramalu, czyli kropli, kosztuje Fundusz od 120 do 150 tysięcy złotych miesięcznie, zaś pozostałych, między innymi tramalu w tabletkach, ok. 50 tysięcy złotych. Oczywiście spora część wydawanego leku jest stosowana prawidłowo dla rzeczywiście potrzebujących chorych, ale koszt refundacji rośnie, podobnie jak liczba "fałszywek", co pokazuje sprawę w innym świetle - wyjaśnia Grzegorz Zagórny, naczelnik wWydziału Gospodarki Lekiem w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia i dodaje: - Nie mamy danych co do złotówki, bo nie sposób kontrolować każdą receptę. Jednak z rosnących kwot, jakie dopłacamy do zakupu leku, widzimy, że wzrost jego sprzedaży nie jest tylko spowodowany względami terapeutycznymi i leczeniem przeciwbólowym.

Rzeczywiście - jeszcze pięć lat temu w województwie sprzedawano ok. 6 tysięcy opakowań tego leku, a teraz wydaje się go już w ilości kilkudziesięciu tysięcy.

- Skala nadużyć może być znacznie większa niż wynika to z danych NFZ - twierdzi dr Stanisław Piechula, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej. Jego zdaniem, sfałszowanie recepty jest dziś, niestety, dziecinnie proste. %07- Dawniej w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia obowiązywały druki recept ze znakami wodnymi, których podrobienie było wręcz niemożliwe. Teraz receptę można wydrukować na prostej drukarce i farmaceuta nie będzie w stanie sprawdzić jej autentyczności, bo tak naprawdę oprócz podpisu lekarza wszystkie dane mogą być nadrukowane - dodaje.

Dr Piechula interweniował w sprawie zmiany druku recept w Ministerstwie Zdrowia, ale skończyło się na obietnicach, choć liczba podrabianych blankietów nie tylko na Tramal, ale i na anaboliki z miesiąca na miesiąc rośnie.

Jedno opakowanie najpowszechniej stosowanego przez narkomanów tramalu w kroplach (96 ml) kosztuje ok. 94 zł. Można go kupić z 50-proc. dopłatą i wtedy Fundusz płaci połowę, ale można też dostać całkowicie bezpłatnie - wtedy NFZ pokrywa całość. Wystarczy tylko mieć receptę. W tym wypadku nie jest wymagana recepta różowa, na którą przepisuje się leki odurzające i substancje psychotropowe, ale zwykła - biała. Fałszerzom ułatwia to sprawę.

Tramal należy do opioidowych środków przeciwbólowych, działa też uspokajająco. Stosowany jest w chorobach nowotworowych, zawale serca, przy bólach pooperacyjnych i pourazowych. Nie podaje się go dzieciom poniżej 14. roku życia.

Specjaliści, na co dzień stosujący u pacjentów tramal, wiedzą o narkotykowym procederze.

- Tramal to popularny i dobrze tolerowany lek przez chorych w stanach terminalnych. Dlatego stosujemy go chętnie. Najczęściej w postaci tabletek i podskórnych iniekcji, rzadziej kropli - wyjaśnia dr Jolanta Markowska, prezeska Hospicjum "Cordis" w Mysłowicach. - Ubolewam, że jest wykorzystywany do tak złych celów.

Tramal silnie uzależnia, a zmieszany z alkoholem, który znacznie wzmacnia jego działanie, powoduje narkotykowy odlot. Można się o tym przekonać wchodząc na fora internetowe, na których roi się od opowieści uzależnionych od tego specyfiku.Można go też tam kupić i to z dostawą w ciągu kilku, kilkunastu godzin od zamówienia. Anonse typu: "Sprzedam tramal w każdej ilości i dawce" z podanym adresem internetowym nie należą do rzadkości. Ten praktycznie legalny narkotyk można dostać także z przemytu. Głównie z Wielkiej Brytanii, ale też Rosji i Ukrainy.

- Tramal może wydawać się super cool, horror szoł po pierwszych dawkach. Bo wtedy działa przyjemnie. Gorzej, jak ktoś wpadnie w ciąg. Wtedy nie jest w ogóle przyjemnie. Od października 2005 roku do teraz zjadłem dość dużo tramalu. No i wypiłem - ze 20 butelek po 96 ml - zwierza się jeden z uzależnionych internautów.

Uzależnieni biorą nawet po kilkanaście tabletek dziennie! Niestety, lekarze często wypisują go na błahostki, które można pokonać słabszym i mniej obciążającym organizm lekiem.

- Lekarze szczególnie ostrożnie powinni wypisywać tramal, a aptekarze z wnikliwością analizować każdą receptę - przypomina Grzegorz Zagórny.


Uwaga na lek!

Skutki uboczne tramalu mogą być bardzo dotkliwe. Są to:

często nudności i zawroty głowy, wymioty, zaparcia, nadmierne pocenie się, suchość w jamie ustnej, ból głowy, splątanie. Mogą wystąpić zaburzenia czynności układu krążenia (kołatanie serca, omdlenia). Obserwowano też: osłabienie mięśni szkieletowych, zmiany łaknienia oraz zaburzenia w oddawaniu moczu. W pojedynczych przypadkach opisywano drgawki pochodzenia mózgowego. Lek może wywołać uzależnienie, szczególnie u pacjentów z tendencją do nadużywania leków. Mogą wystąpić także objawy związane z reakcją odstawienia, podobne do obserwowanych po odstawieniu opioidów.


27 mln złotych kosztuje roczna refundacja tramalu z kasy NFZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odurzają się na koszt NFZ! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto