Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy napis nad wjazdem do Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk"

OPRAC.:
Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
arc ZPiT "Śląsk"/Kuźnia Koszęcin
Nowy napis, który ozdobił bramę wjazdową na teren pałacu w Koszęcinie, będący siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk został stworzony przez lokalnego kowala.

Autorem konstrukcji metalowej jest Janusz Kosmała – to wyjątkowa postać w szerokim gronie pasjonatów i hobbystów zamieszkujących powiat lubliniecki. Mieszkaniec Koszęcina od kilku lat zajmuje się tradycyjnym kowalstwem. Jego przygoda z tą niezwykłą sztuką rozpoczęła się na początku 2011 roku, od uczestnictwa w XVII Ogólnopolskich Warsztatach Kowalskich w Wojciechowie. W 2013 roku Janusz Kosmała przystąpił do egzaminów czeladniczych i uzyskał tytuł kowala wyrobów zdobniczych.

Łączna ilość przepracowanych godzin przy produkcji napisu wyniosła około 300, a przepalona ilość koksu to około 400 kilogramów. Sam mały napis ma odległość 220 cm i jest złożony ze 170 elementów. Wszystkie elementy zostały połączone ze sobą nitami, bądź zgrzane, bez udziału spawarki.

Duża litera S została zrobiona z ponad 2-metrowego płaskownika, a długość płaskownika ramki loga to 180 cm i została zrobiona z jednego, 18 kilowego kawałka stali. Zagięcia ramki zostały spęczone, co pozwoliło uzyskać idealny kąt zagięcia.

Tworząc napis dla Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, Janusz Kosmała wpisał się jednocześnie w bogatą historię klasycystycznego pałacu w Koszęcinie, wzniesionego w latach 1829-30.

Jak tworzy koszęciński artysta Janusz Kosmała?

Jak pisał o artyście portal lubliniecki.pl, Janusz Kosmała nieustannie eksperymentuje i poszukuje nowych rozwiązań. Nierzadko łączy kowalstwo z wikliniarstwem, którego nauczył się na Uniwersytecie Ludowym Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej. Swoją wiedzą dzieli się z innymi – organizuje warsztaty, na których każdy może spróbować sił w wikliniarstwie.

Specyficzne umiejętności związane z kowalstwem artystycznym szlifował pracując w firmie ojca, wykonującej ogrodzenia spawane – własnie tam Janusz Kosmała dorabiał do nich ręcznie wykonane ozdoby. Nazywa to techniką obróbki stali „na zimno”. To był zalążek jego pracy, ponieważ wtedy narodził się pomysł techniki kucia stali „na ciepło”.

To był strzał w dziesiątkę – wyroby mistrza cieszyły się coraz większą popularnością. Pan Janusz, widząc wzrost zainteresowania na ręcznie kute dzieła, postanowił, że otworzy własną działalność gospodarczą – była to doskonała okazja do połączenia pasji z pracą, choć wymaga ona cierpliwości i poświęceń. Niektóre elementy zabierają około 150 godzin pracy. Zresztą, na wszystko co dobre… trzeba zapracować.

Tak było również z jego firmą. Konieczne było stworzenie dobrego Biznesplanu i zdobycie środków na zakup niezbędnego wyposażenia. W 2017 roku pan Janusz postanowił zatem wziąć udział w naborze wniosków o dofinansowanie z zakresu podejmowania działalności gospodarczej. Po przeprowadzeniu analizy rynku wiedział już, że na terenie Gminy Koszęcin i całego obszaru Lokalnej Strategii Rozwoju nie ma firmy tego typu. Jego pracę wyróżniała bowiem obróbka stali na gorąco, co dawało mu przewagę w różnorodności form. Oprócz tego, w całym województwie śląskim można znaleźć garstkę kowali artystycznych.

Wniosek złożony do LGD „Leśna Kraina Górnego Śląska” został pozytywnie rozpatrzony i wybrany do dofinansowania. Wkrótce Janusz Kosmała podpisał umowę o przyznaniu pomocy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego w Katowicach. Od tamtej chwili zaczął działać już jako firma Zoriabresk Janusz Kosmała.

Pierwszym otrzymanym zleceniem było wykonanie statuetek dla zwycięzców konkursu „Pomysł na produkt lokalny”, przeprowadzonego w ramach projektu „Stwórzmy Razem Markę Lokalną”, przez Stowarzyszenie LGD „Leśna Kraina Górnego Śląska” wraz z LGD „Brynica to nie granica” – Rezultat jego pracy był zachwycający – czytamy na stronie lesnakrainalgd.pl – Z pewnością wymagał uzdolnień technicznych, wyobraźni przestrzennej oraz twórczego myślenia – Dzięki talentowi kowala nagrodzone osoby naprawdę miały się czym pochwalić.

Obecnie Janusz Kosmała tworzy m.in. przepiękne i oryginalne ogrodzenia, balustrady, lampy, a także niezwykłe ozdoby do każdego typu pomieszczeń. Wciąż wytwarza przy tym przedmioty z wikliny. Zorganizował około 40 pokazów kowalstwa, m.in. w 14 gminach na terenie LSR. Nie ma złudzeń co do swojej przyszłości – Związałem moje życie z tą sztuką na trwałe, i nie wyobrażam sobie momentu, w którym przestanę wchodzić do pachnącej koksem kuźni – przyznaje niezwykły artysta z Koszęcina, który w 2019 roku zamierza otworzyć kuźnię dla zorganizowanych wycieczek – turyści będą mogli przyjechać i zobaczyć proces tworzenia niezwykłych dzieł.

Janusz Kosmała jest członkiem Stowarzyszenia Kowali Polskich z siedzibą w Wojciechowie, gdzie zdobywał czołowe miejsca w konkursach kowalskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto