Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niniwa Team wróciła do Kokotka. Uczestnicy pokonali 6433 km [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Niniwa Team. 6433 km, 13 krajów, 7 stolic oraz ponad 29 tysięcy metrów przewyższeń w ciągu sześciu tygodni jazdy. Tyle pokonali uczestnicy Wyprawy w Nieznane.

Niniwa Team wrócił w niedzielę do Kokotku

NINIWA Team wrócił do Kokotka w niedzielę przy entuzjastycznym powitaniu ok. 300 gości. Wśród nich był obecny m.in. burmistrz Lublińca Edward Maniura, który przywitał grupę dobrym słowem. Kolorytu dodała muzyka płynąca ze sceny oraz przyozdobione balonami i wstążkami rowery podróżników. Ci zaczęli od tradycyjnego już, coniedzielnego „Orędzia Pokoju”, które jednak tym razem zaprezentowali na żywo zamiast za pośrednictwem filmu w Internecie. Nie zabrakło okrzyków radości, spontanicznego śpiewania, ani wzruszenia na twarzach uczestników, o. Tomasza czy wśród zebranych gości.

Przez ostatni tydzień kolarze przemierzali Niemcy i Polskę już w nowym trybie jazdy, o którym zadecydowali w SMS-owym głosowaniu internauci. Zakończyło się bowiem codzienne głosowanie nad trasą wyprawy, a rowerzyści zostali skierowani prosto do domu, zataczając tym samym na mapie piękną elipsę. W tym czasie udało się grupie pobić własny rekord jednodniowej jazdy przejeżdżając w środę 350 km nieco zawijaną drogą z Berlina do Poznania.

Trzy ostatnie dni jazdy to już objazdówka po Polsce i wesoło nazwany przez uczestników rajd „Tour de Oblaci” z noclegami i życzliwym przyjęciem w oblackich parafiach w Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach.

Nie o kilometry czy rekordy jednak chodziło. Wyprawa w intencji pokoju pokazała, że warto robić coś więcej, że ponoszony trud i wysiłek mają sens. O ile też owoce modlitwy o pokój w szerszej skali są trudno mierzalne i poznamy je (o ile w ogóle) dopiero z czasem, to przynajmniej wewnętrzny pokój jakim zachwycili rowerzyści po powrocie z pewnością dodaje pokrzepienia i może być dla wielu osób inspiracją. Wyprawa uczy pokory i przyjmowania życiowych sytuacji z odwagą i cierpliwością.

A wydarzeń takich nie brakowało na trasie. Pozostaje tylko pogratulować śmiałkom sukcesu przedsięwzięcia, a doświadczenia i przeżycia, które zdobyli będą dla nich najcenniejszą nagrodą. A gdzie w przyszłym roku? Padło hasło „Wietnam”, nie wiadomo jednak do końca czy traktować je poważnie czy żartobliwie. Relacji i informacji o dalszych planach grupy rowerowej można szukać na www.niniwateam.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto