Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niniwa Team minęła półmetek. Każdego dnia rowerzystów spotyka moc życzliwości [FOTO]

AKC
Minęło już 21 dni, odkąd rowerzyści z Niniwa Team opuścili rodzimy Kokotek i wyruszyli na przeciw brytyjsko-polonijnej przygodzie.

Przez te trzy tygodnie Niniwa Team otrzymała tak wiele dobra, życzliwości i miłości, że nie jest w stanie słowami za to podziękować. Pozostaje tylko modlitwa, rozbrzmiewająca w sercu każdego uczestnika.

Kolejna sobotnia noc upłynęła bardzo spokojnie i błogo. O 8.30 ekipa zarządza pobudkę, szybkie śniadanie i od razu zabiera się za uprzątnięcie miejsca noclegu. W salkach służących obecnie za sypialnie rowerzystów w każdą niedzielę odbywa się spotkanie parafian z Aberdeen.

O godz. 9.30 ojca Lidera spotyka przyjemność odprawienia mszy św. oraz wygłoszenia kazania w parafialnym kościele. Na ceremonii gromadzi się wielu Polaków, więc o. Tomek swą homilią zapewnia wszystkim silne emocje!

Po mszy rozpoczęło się „pospolite ruszenie”, w którym każdy parafianin spieszył naszym śmiałkom podziękować i pomóc. Efektem oczywiście przyjętej przez ekipę pomocy byli wykąpani rowerzyści, zbiórka funtów dla rowerzystów oraz zawiezienie brudnych ubrań do kilku pań, które zaproponowały pranie, ale ze względu na liczbę dostępnych pralek, zabrakło już rzeczy do rozdania.

Co więcej, pan Jarek z Białej Podlaskiej, który mieszka w Wielkiej Brytanii już kilkanaście lat, zaprasza całą ekipę na obiad! Jak przyznał w latach młodości jechał rowerem z Częstochowy do Rzymu, gdzie po drodze wiele ludzi go przyjęło, stąd nie widzi innej opcji jak pomóc naszej ekipie.

W Aberdeen mieszka aż 20 tysięcy naszych rodaków, co w odniesieniu do całej populacji miasta oznacza, że co ósmy obywatel to Polak. Dane te są zastraszające, podobnie jak słowa tych, którzy wyemigrowali.

Większość z nich pomimo tęsknoty za rodziną nie ma ochoty wracać do ojczyzny, z której mają wspomnienia ciężkiej pracy za marne pieniądze. Jak mówią po przyjeździe do Szkocji praca wręcz sama ich znalazła, a zarobki pozwalają na prowadzenie godnego życia.

Polacy oprócz swoich zwierzeń, przynoszą rowerzystom wiele darów. Podobnie jak w zeszłym tygodniu ekipa już otrzymała kilkadziesiąt toreb z żywnością, za które serdecznie dziękują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto