Nadzwyczajna Sesja Sejmiku Województwa. Radni wyrazili zgodę na odwołanie Józefa Kubicy ze stanowiska dyrektora Lasów Państwowych

Mirosław Mazur przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego zadecydował o zwołaniu na wtorek 9 stycznia nadzwyczajnej sesji Sejmiku na wniosek z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W porządku obrad znalazł się jeden punkt, który dotyczył podjęcia uchwały w sprawie wyrażenia zgody na odwołanie Józefa Kubicy, radnego Sejmiku Województwa Śląskiego, z zajmowanego stanowiska.

Zanim radni przystąpili do głosowania nad tym punktem Piotr Czarnynoga (PiS) w imieniu klubu wystąpił z wnioskiem o zmianę w porządku obrad i wprowadzenie pod głosowanie projektu uchwały, w którym Sejmik miałby potępić decyzję Bartłomieja Sienkiewicza, ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o rozpoczęciu procesu likwidacji Polskiego Radia Katowice, co w ocenie wnioskodawców stanowi "rażące naruszenie prawa".

- Chcielibyśmy, aby Sejmik wezwał rząd Rzeczypospolitej Polskiej, ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do niezwłocznego przywrócenia stanu zgodnego z prawem, w szczególności do uchylenia bezprawnie podjętych uchwał walnych zgromadzeń akcjonariuszy Polskiego Radia Katowice i innych spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej - mówi Piotr Czarnynoga.

W tej sprawie głos zabrała także Jadwiga Baczyńska (PiS) oraz Mirosław Mazur (PO), przewodniczący Sejmiku.

- Ubolewam nad faktem, że próbuje pan przenosić napiętą i gorącą atmosferę z Sejmu Rzeczpospolitej i wykorzystuje pan tą okazję, by to samo przenieść na grunt województwa śląskiego, zwłaszcza że reprezentuje pan ugrupowanie, które doskonale wie z jakiego powodu jesteśmy w takiej sytuacji z mediami publicznymi - mówi Mirosław Mazur.

Po krótkiej dyskusji i odrzuceniu wniosku o przerwę na zapoznanie się z projektem uchwały, radni przeszli do głosowania i odrzucili wniosek o zmianę porządku obrad 24 głosami przeciw przy 11 głosach za.

W dalszej części sesji radni PiS wyrażali wątpliwość co do trybu, w jakim Sejmik ma zadecydować o wyrażeniu zgody na odwołanie Józefa Kubicy - w ich ocenie nie było do tego potrzebne zwołanie nadzwyczajnej sesji i ten wniosek mógł być procedowany podczas sesji zaplanowanej na 22 stycznia.

Na nadzwyczajnej sesji, ze względu na obowiązki służbowe, nie pojawił się Józef Kubica. Skierował do radnych Sejmiku list, który odczytał radny Marcin Kozik (PiS).

- Od 45 lat las jest całego sensem mojego życia. Od 45 lat robię wszystko, by zachować nasze dziedzictwo narodowe, nasz polski skarb dla następnych pokoleń. Od 45 lat chronię polskie lasy i dbam o nie najlepiej jak potrafię. Las jest wspólnym dziełem i wspólnym dobrem - pisze w liście Józef Kubica.

- Tak jak w lesie o każdej porze roku się coś zmienia, tak i w Lasach Państwowych naturalne są zmiany na stanowiskach generalnego dyrektora Lasów Państwowych, dlatego dziś, kiedy jednym punktem sesji jest wniosek o zgodę Sejmiku na odwołanie mnie ze stanowiska proszę, abyście podjęli tę decyzję zgodnie z własnym sumieniem pamiętając, że nie będę żywił urazy na waszą decyzję w tej kwestii, bo wierzę, że kolejny dyrektor Lasów Państwowych będzie dbał o nowe pokolenia leśników - przekonywał Józef Kupica.

Radny Zbigniew Przedpełski (PiS) wyraził później wątpliwość dotyczącą treści projektu uchwały - w jego ocenie zapisy nie wskazują jednoznacznie, czy odwołanie ze stanowiska nie doprowadzi do przerwania stosunku pracy. Wokół tego aspektu przez chwilę toczyła się dyskusja, a radny Marek Kopel (PO) przekonywał, że można zmienić jedno zdanie w projekcie, aby nie było takich wątpliwości. Następnie Piotr Czarnynoga (PiS) wystąpił z wnioskiem o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, lecz jego wniosek został odrzucony (11 głosów za i 24 przeciw). Ostatecznie nie wprowadzono zmian w treści projektu uchwały, dyskusja została zamknięta, a radni przystąpili do najważniejszego tego dnia głosowania. Wniosek o wyrażenie zgody na odwołanie radnego Józefa Kubicy ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych został przyjęty 24 głosami za i przy 11 głosach przeciw.

- Jak wskazano w liście dyrektora Kubicy, naturalnym są zmiany jeżeli chodzi o zmiany w Lasach Państwowych. Jest nowa ekipa rządząca, która ma swojego kandydata. Chodzi tutaj o tryb odwołania, który wskazałem jako ekstraordynaryjny w sesji nadzwyczajnej. Można było to zrobić innym trybem na zwykłej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego, na przykład 22 stycznia i na to kładliśmy nacisk - mówi radny Marcin Kozik.

Radny Marek Kopel przekonuje, że wątpliwości wyrażane przez radnych PiS, nie mają podstaw.

- Sprawa jest bardzo prosta, ustawa mówi, żeby rozwiązać stosunek pracy z pracownikiem, który jest radnym Sejmiku, musi być wyrażona zgoda Sejmiku. Ustawa mówi, że Sejmik wyraża zgodę, jeżeli powodem rozwiązania stosunku pracy, nie jest sprawa związana z wykonywaniem mandatu. Tak jest w tym przypadku i musimy wyrazić zgodę - przypomina Marek Kopel i odnosi się do wątpliwości dotyczących trybu głosowania. - To jest najmniej istotne. Można w takim trybie, można za dwa, to akurat, moim zdaniem, kompletnie nie ma znaczenia. Pracę rady organizuje przewodniczący, to jest jego uprawnienie. Zadecydował, że zrobimy to wcześniej, a nie później. Takie ma prawo, można to krytykować, ale takie jest jego uprawnienie. Gdybym ja był przewodniczącym, zrobiłbym podobnie - kończy.