Na zamku w Bobolicach powstanie Muzeum Bobolusa Jurajskiego

Dzieci i młodzież szkolna będą mogli niedługo zobaczyć na miejscu jak wyglądają zbroje, a nawet przymierzyć je. Na błoniach mają odbywać się także pokazy rycerskie. Ale to nie wszystko.

- Na skraju błoni powstanie w przyszłym roku, miejmy nadzieję, muzeum Bobolusa Jurajskiego – informuje Jarosław Lasecki, właściciel zamku w Bobolicach. - To miejsce, które powinno być sławne w całej Polsce, ponieważ to właśnie tutaj, w Jaskini Stajnia na Grzędzie Mirowsko-Bobolickiej, zostały odkryte pierwsze w Polsce szczątki neandertalczyka - Bobolusa Jurajskiego. Muzeum w Bobolicach ma tworzyć cały kompleks turystyczno-kulturowy, w którym każdy będzie mógł coś dla siebie znaleźć – jedni z czasów prehistorycznych, inni z historycznych, związanych z historią zamku a także rycerstwa polskiego.

Na zamku w Bobolicach za czasów jego świetności gościli królowie Polski. Zatrzymał się tu Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Jan II Sobieski, a także możni tego świata jak Maksymilian Habsburg, Jan Zamoyski czy też Władysław Opolczyk.

– Zamek ma przebogatą historię i warto ją pokazywać, ale w sposób namacalny, prezentując atrybuty historii, pamiątki po tych wielkich wydarzeniach i tych wielkich ludziach – twierdzi J. Lasecki. – Stąd ten pomysł, żeby cały teren wokół zamku został odpowiedni zagospodarowany.
Na razie błonia zamkowe to jeden wielki plac budowy, ale w przyszłym roku krajobraz od strony wsi powinien mocno się zmienić.

Pomysłów na zagospodarowanie pod kątem turystycznym całego terenu związanego z zamkami w Mirowie i Bobolicach ich właścicielom nie brakuje. Problemem są jednak odpowiednie zezwolenia, bo pieczę nad zamkami ma przede wszystkim konserwator zabytków. Jak na razie na ograniczoną rekonstrukcję zamku w Mirowie nie ma zgody. Rodzina Laseckich chciałaby dobudować do niego kordegardę, która spełniałaby rolę pomieszczenia socjalnego a także centrum informacji turystycznej. Przepychanki trwają już dwa lata.