Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach jest za ciasne na pomieszczenie wszystkich

Aneta Kaczmarek
Fot. ARC Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach
Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach to bez wątpienia jedno z ciekawszych miejsc na turystycznej mapie powiatu lublinieckiego.

Wystawa istnieje od sześciu lat i do tej pory corocznie w okresie zimowej przerwy była nieustannie rozbudowywana.

W tym roku było inaczej - wystawa uległa zmianie i rozbudowie jedynie w niewielkim stopniu. Cały wysiłek twórców wystawy skupił się na pracach polegających na konserwacji prezentowanych eksponatów.

- Szczególnej troski wymagają skamieniałości roślinne, ale bywa że pękają również skamieniałe kości dinozaurów mające przecież ponad 200 milionów lat - mówi Marek Błyszcz, komisarz wystawy.

Trzeba wtedy z niezwykłą pieczołowitością i niemal chirurgiczną precyzją poskładać je z powrotem. - Jedyna zaleta tej sytuacji to to że pacjent nie czuje już bólu - żartuje Błyszcz.

Praca nad jedną kością może trwać nawet 2 tygodnie. Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek pomyłce. - Sprawa jest prostsza w przypadku skamielin roślin, bo tych jest więcej. Jeśli coś się nie uda, można sięgnąć po inny okaz, z kością dinozaura tego nie zrobimy - mówi Błyszcz.

Oprócz prac konserwatorskich konieczne było również odtworzenie uszkodzonej w ubiegłym roku części ekspozycji, która znajduje się na zewnątrz muzeum.

Wandale zniszczyli wówczas szklaną zabudowę wystawianego szkieletu. Zdewastowali też altanę, służącą szkolnym wycieczkom i tutejszym mieszkańcom.

Wszystkie niezbędne prace zostały już wykonane i od 1 maja ekspozycja w pełnej krasie czekać będzie na zwiedzających.

Choć wyjątkowa w swoim rodzaju i niespotykana w najbliższej okolicy, mogłaby być jeszcze atrakcyjniejsza, ale póki co to niemożliwe, bo nie ma na to miejsca.

- Pokazujemy ok. 10 proc. tego, co można by zaprezentować, mając do dyspozycji większą przestrzeń. Mam nadzieję, że wcześniej czy później uda się rozbudować nasze muzeum, ale na to potrzeba środków. Obecnie eksponaty znajdują się w Państwowej Akademii Nauk w Warszawie, gdzie zajmują się nimi tamtejsi naukowcy - dodaje Marek Błyszcz.

Szansa na rozbudowę muzeum, a raczej budowę nowego jest realna, bo gmina czyni starania o inwestora. Koncepcja nowego muzeum jest już gotowa.

- Eksponaty powinny być prezentowane w miejscu, gdzie tego odkrycia dokonano. Do tej pory zrobiliśmy to, co było w tym zakresie możliwe. To konkretne miejsce jest jednak rozwojowo ograniczone, dlatego obiekt, który powstanie w przyszłości, będzie się znajdował w bezpośrednim sąsiedztwie muzeum. Złożyliśmy wniosek na budowę ścieżki pieszo-rowerowej od obwodnicy do samych Lisowic. Budynek mieściłby się właśnie przy niej - wyjaśnia Henryk Swoboda, wójt gminy Pawonków.

Na konkrety jest jednak za wcześnie. - W zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości lepiej wstrzymać się z przedwczesnymi deklaracjami do czasu, gdy będzie można powiedzieć coś, co jest pewnikiem - dodaje wójt Henryk Swoboda.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto