Obecnie grupa morsów z Sierakowa liczy 14 członków, w tym 5 pań. Morsy spotykają się w Sierakowie przy ul. Stawowej, gdzie znajduje się zbiornik wodny, którym obecnie opiekuje się koło wędkarskie.
– Pomysł powstał pod koniec 2019 roku z inicjatywy sierakowianina, który został zachęcony do tego pomysłu przez swoją koleżankę z pracy. Wtedy zaczęło się od dwóch osób i pierwszego morsowania w przenośnym, małym, ogródkowym zbiorniku na wodę, chwilę później dołączyły kolejne dwie i morsowano już w prawdziwym stawie – Krzysztof Seewald, mors z Sierakowa Śląskiego.
Grupa morsów z Sierakowa rośnie w siłę
Morsowanie odbywało się początkowo średnio dwa razy w tygodniu. Dopiero w 2020 roku grupa znacznie się powiększyła.
Jak opowiadają tutejsze morsy, typowe morsowanie zaczyna się od pomiaru temperatury wody i powietrza, potem następuje rozgrzewka, jest to najczęściej 5 minut wolnego biegu. Później morsy się rozbierają i wchodzą do wody. Średni czas przebywania w wodzie to 3-7 min, niektórzy stosują drugie, lub nawet trzecie wejście.
– Wygląda to tak: po około 4 min w wodzie wychodzimy, krótka rozgrzewka około 30 sekund, i wchodzimy ponownie, najczęściej drugie wejście połączone jest z pływaniem, lub pełnym zanurzeniem na chwilę, pływanie trwa to około 1 minuty. Trzecie wejście wygląda podobnie, krótka rozgrzewka i pływanie – podsumowuje Krzysztof Seewald.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?