Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkania w Warszawie. Miasto opanował pato-najem. Pokoje 6-metrowe, ceny przyprawiające o zawrót głowy i castingi

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie.
Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie. Warszawa Nasze Miasto / Facebook
Pokoje za blisko dwa tysiące złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie. O obecną sytuację pytamy prezesa Fundacji Rynku Najmu i sami podejmujemy próbę znalezienia pokoju lub kawalerki w stolicy.

Od 1 stycznia tego roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4242 złote brutto, co przy umowie o pracę daje około 3200 złotych na rękę. W tym czasie ceny wynajmu pozostają bezlitosne. Za pokój w większym mieszkaniu trzeba zapłacić już niemal dwa tysiące złotych, a za kawalerkę ponad trzy tysiące.

- Nagły wzrost cen w Warszawie wynika z tego, że mamy bardzo duży popyt i dużo mniejszą podaż. Związane jest to z tym, że przyjęliśmy masę uchodźców, przede wszystkim z Ukrainy i Białorusi. Mamy dużą grupę osób, która w krótkim czasie, wpłynęła na rynek. Osoby te na równi konkurują o mieszkania z Polakami, a mają też większą motywację, bo na ogół szukają domu, a nie czegoś na chwilę – tłumaczy w rozmowie z nami Przemysław Chimczak-Bratkowski prezes Fundacji Rynku Najmu. - Mamy też dużą inflację, rosnące koszty budowy i materiałów oraz stałe podwyżki stawek energii. To wszystko wpływa na czynsze najmu.

Jak zauważa nasz rozmówca, znaczącą grupą na stołecznym rynku są inwestorzy, czyli osoby indywidualne, które kupiły mieszkania inwestycyjnie na wynajem. Bardzo często na kredyt. Taki inwestor liczy na zysk z inwestycji, tym bardziej, że w ostatnim czasie znacząco wzrosła rata kredytu. Tym samym, aby kwota za wynajem mieszkania czy pokoju w dalszym ciągu mogła spłacać kredyt, musiała zostać podwyższona.

- Pod względem wynajmu w Warszawie najwięcej może zamieszać sytuacja na Ukrainie. Jeśli się polepszy, to będziemy mieli nagły odpływ Ukraińców, jeśli się pogorszy, spotkamy się z napływem. I to może sprawić, że zobaczymy albo nagłe obniżki cen, albo podwyżki. To jest ruletka – przyznaje Przemysław Chimczak-Bratkowski.

Jak przekłada się to na rynek najmu?

Osoby bez własnego mieszkania, poszukujące dla siebie miejsca, które nie chcą płacić prowizji agencjom nieruchomości, próbują znaleźć coś na własną rękę poprzez strony z ogłoszeniami lub liczne grupy na Facebooku. Tam ofert nie brakuje. Pomimo tego wynajęcie czegoś na szybko, w rozsądnej cenie, okazuje się niemałym problemem. Przyjrzeliśmy się ofertom z ostatnich tygodni i sami spróbowaliśmy wynająć pokój.

Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie.

Mieszkania w Warszawie. Miasto opanował pato-najem. Pokoje 6...

Prawie 2 tys. zł i 6-metrowe "schowki na miotły"

"Wynajmę pokój. W mieszkaniu mieszkają trzy studentki, czynsz wynosi 1600+350" – czytamy w ogłoszeniu na jednej z grup wynajmu mieszkań i pokoi w stolicy.

Z opisu oprócz tego, że będziemy mieszkać z trzema innymi osobami, dowiadujemy się, że mieszkanie mieści się niedaleko Pałacu Kultury. Ta ostatnia informacja jest kluczowa – bo jak się za chwilę okaże – to w gruncie rzeczy jedyna kwestia, którą można uznać za atut tego lokum.

Do ogłoszenia załączonych jest kilka zdjęć. Nie ma za to informacji takich, jak np. metraż pokoju, który mielibyśmy wynająć. Co zatem otrzyma przyszły nabywca za kwotę 1950 złotych miesięcznie w centrum? Na przestrzeni zaledwie kilku metrów w podłużnym pomieszczeniu wstawiono wąskie, jednoosobowe łóżko, szafę, małą komodę i stolik. Przestrzeni na przemieszczenie się pomiędzy drzwiami, a biurkiem pozostało jednak tak niewiele, że wynajmujący będzie musiał uważać, aby nie uderzyć się i nie zahaczyć o coś wychodząc.

Internauci pod postem jasno wyrażają swoją opinię.

  • "Takich pieniędzy nikt nie zapłaci za klatkę dla chomika" – komentuje jedna osoba.
  • "Fajny ten schowek na miotły, a gdzie zdjęcia pokoju?" - pyta kolejny użytkownik grupy.
Jak wygląda obecnie rynek najmu w Warszawie?
Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie. Facebook

To ogłoszenie nie jest odosobnionym przypadkiem. W ostatnich dniach burzę w mediach społecznościowych wywołało ogłoszenie 6-metrowego pokoju na wynajem w mieszkaniu trzypokojowym w centrum. Tam zmieściło się już tylko łóżko i wąska szafa. Miesięczny koszt najmu – 1300 złotych plus rachunki.

Okazuje się, że pokoi na wynajem, których wielkość wiele pozostawia do życzenia i jest znacząco poniżej 10 m kw., jest w Warszawie aktualnie na pęczki. Modne stały się "pokoje w mieszkaniach studenckich", które mają po kilka metrów kwadratowych, a tym samym w takim lokalu na niewielkiej przestrzeni może zamieszkać pięć czy sześć osób. I nie jest to domena zarezerwowana tylko do centrum miasta.

Oddalmy się od Śródmieścia w naszych poszukiwaniach.

Żoliborz. Okolice metra Marymont. Tutaj użytkownik grupy dotyczącej wynajmu proponuje pokój za 1550 złotych miesięcznie oraz jednorazową kaucję w wysokości 2300 złotych. Mieszkanie jest czteropokojowe. Choć wielkość wolnego pokoju kolejny raz nie jest podana, od razu widać, że poza wąskim łóżkiem, biurkiem i półkami wiszącymi na ścianie, nic więcej się tam nie zmieści. Przyszły wynajmujący będzie miał nawet problem z rozłożeniem zwykłej suszarki na pranie.

Jak wygląda obecnie rynek najmu w Warszawie?
Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie. Facebook

Ktoś inny w tym samym czasie w pobliżu metra Wawrzyszew na Bielanach oferuje także kilkumetrowy, mały pokój, gdzie upchnięto wąskie łóżko, biurko, szafkę i szafę za 1700 złotych miesięcznie. Mieszkanie jest w sumie czteropokojowe.

- Mieszkań z tak małymi pokojami nie można byłoby odebrać, gdyby deweloper nawet chciał takie wybudować. W większości te lokale są powtórnie dzielone przez osoby, które przygotowują tak zwane gotowce inwestycyjne – wyjaśnia nam prezes Fundacji Rynku Najmu. - Istnieje masa kruczków prawnych, jest to robione w taki sposób, aby to o legalność się ocierało. To jest ta szara strefa dostarczania na rynek małych mieszkań na wynajem. Po stronie najemców widzimy bardzo dużą potrzebę prywatności, a równolegle właściciele mieszkań chcą zarobić jak najwięcej. Inwestorzy podążają więc za tymi oczekiwaniami i pokoje, które mają normalnie po 15 metrów, dzielą na dwa, aby każdy miał swoją przestrzeń, a oni mogli zarobić na nich więcej – słyszymy.

Tymczasem internauci w komentarzach pod takimi ofertami żartobliwie zwracają uwagę, że w ustawie z 2020 roku mowa jest o tym, że pies, który ma powyżej 65 cm w kłębie... nie może mieć mniejszego kojca niż 15 metrów kw. Ktoś mógłby uznać to za dobrą ironię, ale nie ten – komu pali się grunt pod stopami i musi coś wynająć.

Jak wygląda obecnie rynek najmu w Warszawie?
Pokoje za blisko dwa tysięcy złotych miesięcznie, kawalerki w średnim standardzie za ponad trzy tysiące złotych, mieszkania dwupokojowe powyżej czterech tysięcy złotych za miesiąc i wciąż szybujące w górę ceny – tak wyglądają realia wynajmu w Warszawie. Facebook

"Warszawa. Duży pokój, świetna lokalizacja, cena rozsądna i… casting"

Poza ofertami dotyczącymi klaustrofobicznych, małych przestrzeni albo pokoi, których cena przyprawia o zawrót głowy, udaje nam się znaleźć kilka naprawdę dobrych ogłoszeń, które wpadają nam w oko. Mowa o pokojach mających powyżej 12 mkw. w mieszkaniach 2- lub 3-pokojowych w cenach do maksymalnie 1400 złotych za wszystko z rachunkami. Jednak wynajęcie takiego pokoju okazuje się wyzwaniem.

W kilku przypadkach nie udaje nam się nawet dodzwonić. W końcu po paru próbach umawiamy się na oglądanie mieszkania. Zjawiamy się na ustaloną godzinę, gdzie dowiadujemy się, że jest mnóstwo chętnych i przeprowadzany jest… casting. Odpowiedź czy to właśnie my wynajmiemy ten pokój, mamy dostać za dwa dni.

W tym czasie udaje nam się znaleźć ciekawą ofertę kawalerki na Bielanach, niedaleko metra. Cena 1800 złotych plus opłaty. Pomimo że ogłoszenie pojawiło się raptem 20 minut wcześniej, na nasz telefon nikt nie odpowiada. W ciągu godziny dzwonimy jeszcze dwa razy. Bezskutecznie. W końcu dostajemy SMS-a: "Nie mogę rozmawiać, zadzwonię później". Telefonu jednak się nie doczekaliśmy, a kolejna próba kontaktu z naszej strony z osobą z ogłoszenia także nie powiodła się. Po około czterech godzinach oferta zniknęła ze strony.

To może być co najmniej frustrujące dla kogoś, kto potrzebuje wynająć pokój czy mieszkanie jak najszybciej.

- Dopóki nie będziemy mieli większych podaży mieszkań, lub masowego odpływu imigrantów, ceny będą dalej rosły. Na pewno już nie tak szybko jak to widzieliśmy w ostatnim czasie, ale na znaczące obniżki nie ma co liczyć – wskazuje Przemysław Chimczak-Bratkowski, dodając, że "jest światełko w tunelu". – W ostatnich miesiącach widoczne jest jednak, że wzrost cen wyhamował, co stanowi sygnał o powolnej stabilizacji rynku – podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto