Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Kisielewskiego w Lublińcu od 10 lat czekają na oświetlenie

Aneta Kaczmarek
Ktoś coś przeoczył, ktoś nie dopilnował, a teraz mieszkańcy ul. Kisielewskiego w Lublińcu zmagają się z brakiem oświetlenia. Na lampy czekają już ok.10 lat. Poczekają jeszcze trochę.

Mieszkańcy ulicy Kisielewskiego od ponad 10 lat żyją w ciemnościach. Gdy przychodzi wieczór, opuszczają rolety, które mają ich chronić przez ewentualnymi włamywaczami. Ci w wyjątkowo bezczelny sposób plądrują ich mieszkania. Tylko od początku roku dwie rodziny padły ofiarami złodziejów. - Kiedyś wchodzili do domów od tyłu, ale podczas ostatniego włamania, w lutym, dostali się do środka od frontu. Ludzie się boją. Kiedy zapada ciemność, jest naprawdę nieprzyjemnie. Od Kauflanda do naszej ulicy są raptem 2 lampy. Nie rozumiem, dlaczego, remontując ulicę zapomniano o oświetleniu - mówią mieszkańcy.


I od lat piszą petycje i prośby do Urzędu Miejskiego. - W 2009 napisaliśmy petycję, wszyscy sąsiedzi ją podpisali, ale w odpowiedzi otrzymaliśmy pismo, że w budżecie nie ma pieniędzy na oświetlenie. Później tłumaczono, że oświetlenie będzie, ale dopiero, jak zostanie zakończona inwestycja. Osiedle się rozbudowuje, a lamp dalej nie ma - mówi jeden z mieszkańców. Swoje trzy grosze dorzuca starsza pani, mieszkająca przy ul. Kisielewskiego, twierdząc, że nawet we wioskach ludzie mają lepsze warunki. 


O zaniedbanie przy wspomnianej ulicy, bo tak rzecz trzeba nazwać, zapytaliśmy burmistrza. Jego zdaniem brak lamp na ul. Kisielewskiego to nie sprawa gminy, ale dewelopera, którym jest Regionalne Przedsiębiorstwo Melioracyjne. Winą obarcza również ówczesną Radę Miejską, która sprzedała deweloperowi działki, nie przygotowując wcześniej infrastruktury. - Nierozważne rady podejmują decyzje, otwierają inwestycje terenowe. To są tereny prywatne. Ludzie kupują działki, budują domy, a później oczekują, że się tam zrobi drogę lub kanalizację. To powinno działaś tak, że miasto wykupuje działkÍ, przygotowuje infrastrukturę i dopiero wtedy można budować. Deweloper wziął pieniądze, a teraz do miasta są pretensje - wyjaśnia burmistrz. 


Z tymi zarzutami zwróciliśmy się Rejonowego Przedsiębiorstwa Melioracyjnego. RPM zdecydowanie odpiera zarzuty, tłumacząc, że jako deweloper jest odpowiedzialne jedynie za budowę domków, a infrastruktura to już sprawa miasta. - Drogi należą do miasta i to miasto jest odpowiedzialne za infrastrukturę. Jeśli kupujemy działki przy pasie drogi publicznej, to miasto powinno zapewnić i drogę, i oświetlenie. Tu nie ma nic do gadania. My jedynie kupujemy działki i stawiamy na nich domki - mówi Tomasz Kucharski z RPM.


Trudno nie zgodzić się z opinią burmistrza, że miasto powinno sprzedawać w pełni uzbrojone działki. Tak się jednak nie stało i po latach trzeba będzie uzupełnić brakujące oświetlenie, nie tylko przy ul. Kisielewskiego, ale w całym mieście. - Komisja Bezpieczeństwa i Praworządności wraz z policją i strażą miejską zrobiła objazd wieczorową porą i tak powstały zalecenia, gdzie należy uzupełnić braki w świetleniu - mówi Ryszard Kozok, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, członek Komisji Bezpieczeństwa. 


Ostatecznie lampy mają być, ale nie wcześniej jak w przyszłym roku. - Najpierw musimy zabezpieczyć środki w budżecie na przyszły rok, myślę, że to będzie około 200-300 tys. zł, a następnie wykonać projekt na punktowe oświetlenie i postawić lampy wszędzie tam, gdzie ich brakuje. W tej chwili nie opłaca się stawiać pojedynczych, to wbrew logicznemu działaniu - tłumaczy Maniura. 


Póki co mieszkańcy montują rolety i fotokomórki przed domami. I czekają, bo nie bardzo wiedzą, do kogo się zwrócić. Zdaje się, że cierpliwość jest cnotą mieszkańców ul. Kisielewskiego, choć prędzej można mówić o ich bezradności. Nawet jeśli doczekają się oświetlenia, to i tak poniosą straty. 
Mowa o fragmentach zieleni przy drodze. - Kiedy robili ulicę, to zryli teren na poboczu. Ludzie to wszystko odbudowali, posiali trawę, posadzili rośliny. Teraz za rok, czy dwa, jak już się doczekamy oświetlenia, to znów to wszystko zostanie zniszczone, znów to wszystko trzeba będzie robić od nowa. Przecież to wszystko nie ma sensu - żalą się do mieszkańcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto