MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto stawia na młodość

Bartłomiej Romanek
Przemysław Polaczek, nowy dyrektor Miejskiego Domu Kultury.
Przemysław Polaczek, nowy dyrektor Miejskiego Domu Kultury.
Przed wyborami burmistrz Edward Maniura zapowiadał, że naczelnicy wydziałów i dyrektorzy jednostek podległych magistratowi będą wyłaniani w konkursach. Od wyborów minęło pół roku, a nie licząc dyrektorów szkół i ...

Przed wyborami burmistrz Edward Maniura zapowiadał, że naczelnicy wydziałów i dyrektorzy jednostek podległych magistratowi będą wyłaniani w konkursach. Od wyborów minęło pół roku, a nie licząc dyrektorów szkół i przedszkoli, wszystkie kierownicze stanowiska zostały obsadzone w drodze mianowania.

Jedną z pierwszych decyzji Maniury było odwołanie dyrektorki Miejskiego Domu Kultury, Małgorzaty Janas oraz dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej, Renaty Dudek-Wołowczyk. Janas została przesunięta na stanowisko dyrektorki biblioteki, którą będzie pełnić do końca sierpnia.

Konkurs na dyrektora MDK-u wzbudził wiele kontrowersji. Stanęło do niego czterech kandydatów, ale tylko Joanna Huć zdobyła wymagane minimum punktów. W przedbiegach odpadła m.in. Iwona Janic, radna miejska z PiS i Dariusz Myrcik, który pełnił obowiązki dyrektora lublinieckiego MDK-u.

- Miałem uzasadnione podejrzenia, że jeden z pracowników pomagał pani Huć przed konkursem. Dlatego unieważniłem konkurs i postanowiłem sam powołać dyrektora. Wybór padł na Przemysława Polaczka. MDK powinien poprowadzić młody menedżer, biegle władający językami obcymi - tłumaczy Edward Maniura.

Joanna Huć przyznaje, że jeden z pracowników pomagał jej w przygotowaniach do konkursu. - Nie wiedziałam, że to zakazane - twierdzi Huć. - To nie było zakazane, ale naganne moralnie - ripostuje Maniura. - Nie wykluczam jednak, że nawiąże współpracę z panią Huć w innej roli.

Nowy dyrektor MDK-u pasuje do wytycznych Edwarda Maniury. Przemysław Polaczek ma 27 lat, jest ekonomistą, wcześniej pracował w jednym z lublinieckich banków. Jest także sędzią piłkarskim. - Głównym celem będzie dla mnie sprawne zorganizowanie zaplanowanych przez urząd miasta imprez. Chciałbym również, aby w naszym mieście odbyła się duża impreza hip-hopowa dla młodych ludzi - kreśli najbliższe plany Polaczek, którego zastępcą zostanie Dariusz Myrcik.

Rozstrzygnięcia nie przyniósł również konkurs na dyrektora miejskiej biblioteki. - Pytania była bardzo łatwe, ale nikt nie uzyskał minimalnej liczby punktów. Jestem wstrząśnięty niskim poziomem prezentowanym przez kandydatów. Dlatego sam muszę prowadzić poszukiwania odpowiednich osób. Wybrałem już nowego dyrektora biblioteki, ale w tej chwili nie mogę jeszcze powiedzieć, kto nim zostanie - tłumaczy Edward Maniura.

Pretensje mieszkańców dotyczą także wyboru naczelników w lublinieckim magistracie. - Zapowiadałem, że będę ogłaszał konkursy lub dokonywał przesunięć wewnątrz urzędu. W tym przypadku wybrałem drugi z tych wariantów. Nie ukrywam, że kierowałem się oszczędnościami płynącymi z redukcji etatów - broni się burmistrz Lublińca.

Miasto przeprowadziło również konkursy na dyrektorów przedszkoli i szkół podstawowych. - Tutaj też borykaliśmy się z poważnymi problemami - mówi Anna Jonczyk-Drzymała, wiceburmistrz Lublińca. - Do niektórych nie zgłosił się żaden kandydat, a do innych tylko jeden. Z tego powodu nie wybraliśmy dyrektorów przedszkoli nr 1 i nr 3.

Komentarz DZ: Konkursowe emocje

Dlaczego burmistrz sam wybiera dyrektorów i nie respektuje wyników konkursów - pytają mieszkańcy miasta.

Trudno im się dziwić, skoro włodarz miasta obiecywał inne kryteria przy wyborze podwładnych, ale w tym przypadku problem jest złożony.

Najwięcej kontrowersji budzi konkurs na szefa MDK-u, który wyłonił zwycięzcę, ale mimo to burmistrz postanowił nie respektować wyników konkursu (miał do tego pełne prawo) i wybrać własnego kandydata. Nic dziwnego, że jego decyzja podzieliła mieszkańców i wywołała lawinę dyskusji. Wybór burmistrza będzie budził wątpliwości, no chyba, że włodarz miasta zdecyduje się uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić kulisy konkursu na dyrektora MDK-u, czego na razie nie chcę uczynić.

Wszelakiego rodzaju konkursy są teraz w Polsce w modzie. Problem w tym, że mają one swoje wady i zalety. Dla wielu to najsprawiedliwszy sposób powoływania na kierownicze stanowiska, tyle, że konkursy często rodzą nie mniejsze konflikty i kłótnie niż tradycyjne mianowania. Najlepszym przykładem są pobliskie Herby, gdzie wybór dyrektora tamtejszego Zespołu Placówek Oświatowych w drodze konkursu podzielił radę pedagogiczną. Sprawa znalazła swój epilog w sądzie, na ławie oskarżonych zasiadł wójt, któremu zarzucono, że nie respektował wyników konkursów. W Lublińcu do tego z pewnością nie dojdzie, ale i tak konkursy wywołały wiele emocji.

Za posunięcia personalne odpowiada jednak burmistrz i to on spije śmietankę sukcesu albo będzie musiał udźwignąć na własnych barkach balast niepowodzenia.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto