Mężczyzna wszedł do budynku sądu w środę około godz. 11. O kulach doszedł do jednej z ławek na korytarzu i położył się na niej. Miał też ze sobą kartkę z napisem: "zbieram na adwokata i życie". Gdy ochrona sądziła, że mężczyzna zasłabł wezwała pogotowie, po badaniu okazało się jednak, że nic mu nie jest.
- Sąd nie pozwala mi dochodzić moich roszczeń o odszkodowanie za utratę zdrowia - mówił zbulwersowany Włudarski. Jak twierdzi mężczyzna, spędził 2 lata w areszcie w Herbach i pozwał placówkę za utratę zdrowia. Żądał 274 tys. zł. Jednak sąd oddalił jego pozew. Nie przychylił się także do przydzielenia mu adwokata z urzędu, kiedy chciał złożyć apelację. Z tego też powodu postanowił okupować sąd.
Mężczyzna w asyście ochrony opuścił jednak sąd w kilkadziesiąt minut po jego zamknięciu. Postanowił jednak, że będzie leżał przed sądem całą noc, dopóki znów budynek nie zostanie otwarty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?