Mały rynek w Lublińcu to nie parking, za który jednak służył wielu kierowcom. Co jakiś czas, szczególnie po fali skarg mieszkańców, Straż Miejska intensyfikowała swoje działania. To jednak pomagało tylko na chwilę. Nowe rozwiązanie ma to zmienić.
Dziś wjazd od ul. Piłsudskiego został zastawiony donicami z kwiatami, które wcześniej stały na granicy małego rynku z Placem Konrada Mańki.
- Takie rozwiązanie pozostanie na stałe. W Lublińcu jest tyle parkingów, że każdy bez problemu znajdzie miejsce do parkowania. Tym czasem wiele osób do tego nieuprawnionych, traktowało mały rynek jak kolejny parking. To się zmieni. Przez 2 tygodnie Straż Miejska będzie upominać kierowców, od 1 czerwca wejdzie w życie bardzo restrykcyjna polityka. Mandaty za parkowanie na rynku będą sięgały nawet 400 zł - zapowiada burmistrz Edward Maniura. - Są osoby uprzywilejowane, które posiadają karty parkingowe dla niepełnosprawnych, nie będziemy też utrudniać pracy dostawcom towarów, przy czym nie może być sytuacji, w której rozładunek będzie trwał kilkanaście minut, a auto będzie stało 2 godziny - dodaje.
Wjazd na rynek - dla osób uprzywilejowanych rzecz jasna - jest możliwy od ul. Edyty Stein. To budzi obawę o wzmożony ruch na Placu Konrada Mańki.
- Zapewniam, że tak się nie stanie. Jeśli ktoś będzie musiał jechać dookoła, żeby dostać się na mały rynek, myślę, ze zdecyduje się na zaparkowanie w innym miejscu i przejście kilku kroków. Jeśli nie, będzie musiał się liczyć z mandatem - mówi Maniura.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?