Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublinieckie "Okienko życia" ratuje futrzaki i szuka im domów. Samo też potrzebuje wsparcia [FOTO]

Aneta Kaczmarek
Fot. Aneta Kaczmarek
Pod opiekę OTOZ Animals Inspektorat w Lublińcu trafiają najprzeróżniejsze zwierzęta, głównie psy, ale ostatnio inspektorzy ratują również konie, ptaki, żółwie oraz mniejsze i większe futrzaki

Króliki, chomiki, świnki morskie. Jest też mały jeż, ale jego adoptować nie można. Spędzi tu jedynie zimę.

W „Okienku życia” prowadzonym przez OTOZ Animals Lubliniec zwierzaki mają doskonałą opiekę, bo troszczą się o nie ludzie nie tylko dobrzy, empatyczni, wrażliwi na zwierzęcy los, ale przede wszystkim profesjonaliści, którzy wiedzą, jak się nimi zajmować.

- Pilsner jest moim ulubieńcem. Jego adopcja nie będzie łatwa, bo ma chore oko, które wymaga regularnego zakrapiania. Wierzę jednak, że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie poświęcić mu tyle czasu, ule potrzebuje - mówi Magda Nowaczyk-Konieczko, która prowadzi „Okienko życia” przy ul. Mickiewicza 11 w Lublińcu.

Trafiają tu futrzaki niechciane, ale też takie, których właściciele nie są w stanie zajmować się swoimi pupilami.

- Pierwsza para królików, która do mnie trafiła miała 3 tygodnie. Pan przyniósł je w pudełku po obierkach mówiąc, że żona kazała je wywieźć, bo śmierdzą. Minimalny wiek, gdy można odstawić małe od matki to 8 tygodni. Karmiłam je więc strzykawką, bo nie potrafiły same jeść. O tego się zaczęło, bo zaczęłam się zastanawiać, czy nie działać w jakieś króliczej fundacji. W efekcie dołączyłam do fundacji Przygarnij Królika - opowiada pani Magda.

Do „Okienko życia”, do którego trafiają króliki i gryzonie, którymi dotychczasowi opiekunowie nie mogą lub nie chcą się już zajmować. Tylko w ciągu jednego tygodnia trafiły tu trzy świnki morskie, 4 chomiki i 2 króliki.

- To było apogeum, po którym stworzyłam zbiórkę na pomagam.pl, żeby doposażyć okienko, bo koszty utrzymania zwierzaków są ogromne - mówi pani Magda.

I dodaje, że owszem, często zwierzaki trafiają do okienka, bo znudziły się właścicielom, ale są też sytuacje, że nie mogą oni opiekować się zwierzakami.

- Melania to futrzak, którego pani nie chciała oddawać, ale musiała, bo nie była w stanie się nim zajmować. Teraz odwiedza swoją królicę, interesuje się jej stanem - mówi inspektorka.

Na szczęście zwierzaki, które do niej trafiają nie są tutaj długo.

- Świnki jak szybko znalazły się w okienku, tak szybko trafiły do nowych domów. Króliki dzięki działaniom fundacji też na bieżąco znajdują domy - mówi pani Magda.

Jeśli chcecie Państwo adoptować zwierzaka, odwiedźcie sklep Mariposa przy ul. Mickiewicza 11, gdzie mieści się „Okienko życia”. Możecie też wesprzeć je, przekazując karmę, zioła czy żwirek.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto