Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubliniecki Klub Fotograficzny wzniósł się na wyżyny. Zresztą sami zobaczcie. I przeczytajcie ZDJĘCA

Adam Siekiera
Lubliniecki Klub Fotograficzny tworzą ludzie różnych zawodów i pasji. Łączy ich jedno - miłość do fotografowania. Dziś kolejna porcja niezwykłych zdjęć opatrzonych tekstem autorstwa Adama Siekiery.

Okoliczne lasy, dzięki bardzo dobrze prowadzonej gospodarce łowieckiej i leśnej, zamieszkiwane są przez wiele gatunków zwierząt. Dużą część z nich ciężko nam zaobserwować i często nie wiedzielibyśmy nawet o ich obecności, gdyby nie pozostawiane przez nie tropy, ślady czy dźwięki jakie wydają.

Jedne zwierzęta prowadzą bardziej skryty, przeważnie nocny tryb życia jak np. jeleń, dzik czy borsuk, inne możemy obserwować w ciągu dnia, spotykamy je nawet w mieście, w parku, należą do nich wiewiórki, sikory, sójki czy dzięcioły, których stukanie często słyszymy.

O ile ptaki możemy obserwować właściwie wszędzie (w mieście obserwujemy kosy, sierpówki czy wróble, w okolicach stawów widzimy czaple, łabędzie i kaczki, nad polami latają myszołowy, krukowate i skowronki, w lesie spotkamy dzięcioły, sójki, sikory oraz wiele mniejszych ptaków), to ze ssakami jest inaczej.

Ciężko jest zaobserwować jelenia, dzika, borsuka, lisa a nawet sarnę, którą zazwyczaj widzi się tylko ze znacznej odległości (zamieszkuje ona zarówno środowiska typowo leśne, jak i pola uprawne).

Jeśli jednak zachowujemy się w lesie odpowiednio, wiemy gdzie i o jakiej porze się wybrać w plener, to przy odrobinie szczęścia możemy z bliska zobaczyć życie dzikich zwierząt, zrobić ciekawe zdjęcia i odpocząć od zgiełku codzienności.

Wiele zwierząt nie toleruje obecności człowieka. To dla tych zwierząt w lesie zakłada się specjalne strefy ochrony, do których obowiązuje bezwzględny zakaz wstępu.

Na terenie powiatu lublinieckiego istnieją m.in. strefy ochrony bielika i bociana czarnego. W okolicznych stawach oraz w lesie wzdłuż rzeki Lublinicy znakomite miejsce dla siebie znalazły wydry i bobry, powodujące niestety coraz większe szkody.

Przy Nadleśnictwie Lubliniec stworzono wiele kilometrów tras rowerowych, tras nordic walking oraz ścieżek dla pasjonatów biegania. Podążając taką trasą, czy to pieszo czy rowerem, mamy dużą szansę na spotkanie ze zwierzętami.

Zimą zwierzęta często przebywają przy paśnikach, gdzie myśliwi wykładają dla nich karmę, dbając o ich kondycję i przetrwanie. Nie należy ich w tym okresie niepokoić, by nie traciły cennych o tej porze roku kalorii.

Wiosna to najlepszy czas na obserwację zwierząt oraz na wyprawy plenerowe z aparatem. Sarny bardzo łatwo w tym okresie spotkać na skraju las i pól, gdzie żerują. Wśród pól, dzięki działaniu myśliwych coraz łatwiej ostatnio spotkać również zająca i bażanta.

Jelenie najłatwiej spotkać jesienią, podczas gdy trwa rykowisko (ich okres godowy). Samce odbywają w tym czasie walki, czasem nawet na śmierć i życie, wydając głośne ryki, których odgłos niesie się na znaczne odległości.

Nawet jeśli nie uda nam się w tym czasie zobaczyć jelenia, to jeśli wybierzemy się wieczorem lub wcześnie rano na spacer w głąb lasu, to z pewnością przeżyjemy niesamowite emocje, słuchając donośnych porykiwań byków jeleni i śpiewu dużej ilości ptaków.

Z większych ssaków, zamieszkujących lublinieckie lasy, najtrudniejsze do zaobserwowania są dziki, których ślady często spotykamy nawet w parku tuż za ostatnimi zabudowaniami. Przerzucone liście i ziemia to efekt nocnych poszukiwań żołędzi i pędraków.

Nasze lasy tętnią życiem. Mało kto zdaje sobie sprawę, że idąc przez park spod nóg uciekają mu myszy i nornice, za krzakami siedzi przyczajony lis lub ukryta sarna, a nad głową co chwilę przelatuje jakiś zaniepokojony ptak.
Zwierzęta czując zapach człowieka, słysząc rozmowy lub dźwięki dyskretnie się wycofują, schodząc nam z drogi. .

Siedząc w domu i wychodząc jedynie do pracy czy do sklepu nie mamy możliwości obserwowania dzikich zwierząt. Wystarczy wyjść na spacer, by móc podziwiać piękno i potęgę dzikiej przyrody. Zachęcam więc każdego do spacerów po leśnych duktach. Pamiętajmy jednak, by zachowywać się cicho, a psa trzymać na smyczy. To w dużym stopniu umożliwi nam spotkanie ze zwierzętami, a zwierzęta nie będą zaniepokojone uciekać w popłochu.

Ostatnią już zasadą, którą bezwzględnie należy przestrzegać jest to, by NIGDY nie dotykać dzikich zwierząt. Nawet jeśli znajdziemy młode lub ranne zwierzę, które wydaje się być bezbronne, nie możemy go dotykać. W razie jakichkolwiek wątpliwości poinformujmy odpowiednie służby, na przykład pracowników nadleśnictwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto