W miniony wtorek, dyżurny lublinieckiej policji otrzymał informację o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego w sądzie. Z budynku ewakuowano pracowników i interesantów. Po sprawdzeniu przez policjantów wszystkich pomieszczeń okazało się, że to fałszywy alarm.
Po niespełna dwóch godzinach, sędziowie i prokuratorzy powrócili do pracy, a kryminalni rozpoczęli poszukiwania żartownisia. Zabezpieczony materiał dowodowy pozwolił na ustalenie danych sprawcy, którym okazał się osadzony w jednym z zakładów karnych znajdujących się na terenie powiatu lublinieckiego.
Z wstępnych ustaleń wynika, że 28-latek wykonał telefon na prośbę swojego 25-letniego kolegi, który nie chciał uczestniczyć w wyznaczonej na ten dzień rozprawie. Niebawem obaj mężczyźni usłyszą zarzuty a sędzia zdecyduje, czy nie powinni pozostać w zakładzie karnym kilka lat dłużej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?