Lublinieccy policjanci mają receptę na sukces. W 2011 roku zanotowali rekordową wykrywalność

W 2008 roku w naszym powiecie odnotowano 900 przestępstw, w 2009 – 935, w 2010 – 914, a w 2011 jeszcze mniej, bo zaledwie 821. Co ważne z roku na rok rosła ich wykrywalność: 2008 (51 procent), 2009 (54,1), 2010 (58,8), a w 2011 już 70,8. – Bardzo cieszy nas nie tylko fakt wzrostu wykrywalności przestępstw, a także to, że zmniejsza się dynamika przestępstw w naszym powiecie – mówi Piotr Malinowski, komendant lublinieckiej policji.

Naszą policję, podczas otwarcia zmodernizowanej komendy pochwalił sam prezydent Komorowski. – Lubliniec jest przykładem, że dzięki współpracy pomiędzy policją oraz samorządami, możemy sprawić, że będzie bezpieczniej i że bezpieczniej będą się także czuli mieszkańcy – mówił prezydent Komorowski.
Zdaniem komendanta Malinowskiego bardzo dobre wyniki to zasługa stworzenia komfortowych warunków pracy policjantów ale i ogromnego zaangażowania całego zespołu. Modernizacja komendy, która trwała trzy lata kosztowała 8,7 milionów zł. Większość środków pochodziła z tzw. ustawy modernizacyjnej, pozostałe pieniądze dołożyła Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

W ramach prac wyremontowano i rozbudowano całą komendę. Wszyscy policjanci mogą teraz pracować w komfortowych warunkach. Pomieszczenia na poddaszu są klimatyzowane, a w komendzie zamontowano monitoring miejsc, w których znajdują się zatrzymani oraz nowoczesne systemy zabezpieczeń. Dzięki współpracy z władzami Lublińca, policjanci od kilku miesięcy mogą również korzystać z miejskiego monitoringu, na który mają podgląd. Dzięki materiałom zapisanym na kamerach udało się już zatrzymać sprawców wielu przestępstw.

Całkowicie zmodernizowano także pomieszczenia dla osób zatrzymanych tzw. dołek. Wszystkie pomieszczenia dla ujętych są monitorowane. – Oczywiście remont niósł ze sobą pewne uciążliwości, ale warto było, bo teraz komenda jest jedną z najlepszych w Polsce. Podczas prac dokuczał hałas, kurz, a policjanci byli co jakiś czas przenoszeni do innych pomieszczeń ze względu na modernizację. Poza tym zatrzymanych musieliśmy wozić na „dołek” aż do Częstochowy. Teraz zostają oni u nas w komendzie, a patrol zamiast jechać pod Jasną Górę, od razu wraca na ulice Lublińca – tłumaczy Piotr Malinowski.

Lubliniecka policja ma także nowe samochody. Kilka z nich zostało zakupionych dzięki wsparciu ze strony samorządów. W ubiegłym roku nasi policjanci otrzymali także dwa nowe motocykle, które są wykorzystywane m.in. do ścigania piratów drogowych. Co ważne w lublinieckiej komendzie są już tylko dwa wolne miejsca, a w przeszłości zdarzało się, że brakowało aż 15 policjantów. – Praktycznie rozwiązaliśmy wszystkie problemy. Mamy dwa wolne miejsca, ale do maja i one będą zajęte, bo mamy aż 15 kandydatów – mówi komendant Malinowski. – Cieszy mnie to, że nikt nie złożył również prośby o przejście na emeryturę, bo to znak, iż wszyscy chcą pracować, aby nasze wyniki były jeszcze lepsze. Tak naprawdę jedyne, co by się nam przydało, to samochód terenowy, bo w naszym powiecie, gdzie dominują lasy i użytki rolne, łatwiej byłoby łapać sprawców niektórych przestępstw. Ale to drobnostka, patrząc na to, co już zostało zrobione.