Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubliniec: Pożar na ul. Wyszyńskiego podwójnie pechowy dla właściciela domu

Aneta Kaczmarek
Lubliniec. Pożar na ul. Wyszyńskiego wybuchł 3  marca
Lubliniec. Pożar na ul. Wyszyńskiego wybuchł 3 marca Fot. Aneta Kaczmarek
Lubliniec: Pożar na ul. Wyszyńskiego, a w zasadzie jego przyczyny, zdaniem ubezpieczyciela nie kwalifikują się do wypłaty odszkodowania. Innego zdania jest sam ubezpieczony.

Lubliniec: Pożar na ul. Wyszyńskiego. Ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania za spalony dach.

- Podczas oględzin miejsca szkody stwierdzono, że przyczyną pożaru było zwarcie w oprawie oświetleniowej podsufitowej. Pożar rozpoczął się od oprawy zamontowanej do sufitu, a następnie rozprzestrzeniał się na palną więźbę dachową i jej obudowę (...). Zgodnie z opinią rzeczoznawcy instalacja na poziomie poddasza użytkowego była wykonana niezgodnie z obowiązującymi normami, bez projektu, nie wykonano pomiarów. Źle wykonana instalacja elektryczna doprowadziła do zwarcia w oprawie elektrycznej, gdzie rozpoczął się pożar, który rozprzestrzenił się poprze palną obudowę więźba dachowej na dach - czytamy w uzasadnieniu odmowy wypłacenia odszkodowania.

Inna opinię wydała straż pożarna, według której wstępną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej i upalenie się przyłącza do budynku. To jednak nie przekonuje ubezpieczyciela, który powołuje się na szereg przepisów prawa budowlanego, które miały być złamane, w efekcie czego odszkodowania nie zamierza wypłacić.

Według rzeczoznawcy (który nie przedstawił poszkodowanemu jakiegokolwiek dokumentu tożsamości czy protokołu z oględzin) występują niedopełnienia w zakresie przepisów ochrony przeciwpożarowej polegające na braku badania okresowego instalacji elektrycznej oraz braku projektu instalacji elektrycznej. Z żadnym z tych argumentów poszkodowany się nie zgadza.

- Przede wszystkim argumenty te są niezgodne z przepisami, na które powołuje się ubezpieczyciel, a po drugie podpisując umowę, Warta znała stan domu i wówczas nic nie stało na przeszkodzie, by podpisać umowę - mówi Bremer.

Wymóg badań okresowych w prawie budowlanym owszem, jest, ale nie dotyczy budynków jednorodzinnych. Również kolejny z argumentów, dotyczący Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie jest zdaniem poszkodowanego bezpodstawny.

- Ubezpieczyciel, wiedząc, że dom został wybudowany w 1955 r. musiał sobie zdawać sprawę, iż nie spełnia on
wymagań nałożonych obecnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi nowych budynków, co nie stało na przeszkodzie, by zawrzeć ze mną umowę. TUiR Warta znało stan techniczny budynku, jego wiek i mimo to pobierało składki. Idąc ich tropem, należałoby stwierdzić, że większość ubezpieczonych przez firmę budynków nie spełnia wymagań, a zatem w przypadku zaistnienia zdarzenia, większości ubezpieczonych nie należą się odszkodowania. Takie podejście do sprawy jest skandaliczne - oburza się pan Dawid.

TUiR Warta sprawy komentować nie chce, tłumacząc się tajemnica ubezpieczeniową. - Ze względu na tajemnicę ubezpieczeniową, której zakres definiuje w art. 19 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, nie możemy udzielać szczegółowych informacji dotyczących szkody osobom trzecim. W najbliższych dniach klient jeszcze raz otrzyma wszelkie wyjaśnienia w tej sprawie. Materiały te pozwolą zweryfikować posiadane informacje oraz rzetelnie i obiektywnie ocenić tę sprawę - powiedział nam Marcin Jaworski, rzecznik prasowy TUiR Warta.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto