Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubliniec ogranicza koszenie trawników. Wszystko przez suszę

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Lubliniec ogranicza koszenie trawników. Wszystko przez suszę
Lubliniec ogranicza koszenie trawników. Wszystko przez suszę arc PolskaPress
Mieszkaniec Lublińca poskarżył się na portalu miejskim na wszechobecną nieskoszoną trawę. Nie wynika to jednak z zaniedbań, a jest podyktowane chęcią zadbania o środowisko, a dokładnie o stan wód w mieście.

Niekoszone trawniki dłużej trzymają wilgoć i dłużej są zielone, gdy przyjdzie susza. Wyrastają w nich rośliny kwitnące, co pomaga owadom zapylającym (m.in. zagrożonym obecnie pszczołom). Takie trawniki mają naturalny wygląd, zmniejszają hałas i pochłaniają zanieczyszczenia z transportu. Rzadko koszone trawniki zapobiegają też erozji gleby powodowanej przez intensywne deszcze, jak i wiatr. Między innymi te argumenty przekonały Lubliniec do ograniczenia koszenia trawników w tym roku.

Na zmianę polityki względem koszenia traw na terenach miejskich wpływ miała też interpelacja przewodniczącego Rady Miasta w Lublińcu Gabriela Podbioła, w której radny podnosił, że pomoże to nie tylko poprawić stan hydrologiczny w mieście, ale i przyniesie pewne ekonomiczne oszczędności. – Koszenie to dodatkowa retencja, wznoszenie kurzu przez kosiarki i generowanie dodatkowego zagrożenia w trudnym okresie, jak również zniszczenie trawników. Taki właśnie stan rzeczy można zaobserwować po ostatnim koszeniu trawników w mieście, po którym wiele fragmentów trawników zostało uszkodzonych przez zarycie ostrym fragmentem kosiarki, jak również widać wykoszenie zieleni do żywej gleby, wraz z fragmentami systemu korzeniowego – zauważa w interpelacji radny Podbioł.

Trawy miałyby być koszone tylko w miejscach, gdzie wymagają tego względy bezpieczeństwa na drogach. Radny zaapelował też o zwiększenie na terenie miasta liczby kwietnych łąk.

Mieszkańcy dopytują o koszenie

Pytany na portalu miejskim przez mieszkańca o to, dlaczego w mieście jest "trawa po kolana", burmistrz Lublińca potwierdził, że to celowy zabieg. - Jeżeli chodzi o koszenie, to Urząd Miejski zdecydował, że na miejskich terenach zielonych ograniczy koszenie trawy do niezbędnego minimum. O podjęcie takich działań wnioskowali również mieszkańcy miasta oraz radni Rady Miejskiej. Oczywiście, regularnie będą koszone trawniki znajdujące się w pasach drogowych, w rejonie skrzyżowań, na rondach czy przy chodnikach, zagrażające bezpieczeństwu kierowców, pieszych i rowerzystów - wyjaśnił burmistrz Edward Maniura.

Ze względu na niekorzystne zmiany klimatyczne oraz niski poziom wód gruntowych takie rozwiązania wprowadza coraz więcej polskich miast. Warto podkreślić, że tego rodzaju działania przynoszą wiele korzyści, m.in. wzbogacają miejski ekosystem, oczyszczają powietrze i glebę z zanieczyszczeń, kumulują wilgoć, dają schronienie pszczołom itd. - stwierdził burmistrz Lublińca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto