Wczoraj przed 12.00, do drzwi mieszkania 85-letniej mieszkanki Lublińca zapukała młoda kobieta. Kiedy starsza pani otworzyła drzwi, nieznajoma zapytała, czy w mieszkaniu przebywa mężczyzna o nazwisku Tomaszewski.
W tym czasie pod drzwiami pojawił się mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik spółdzielni i wszedł do mieszkania informując, iż musi sprawdzić czy nie doszło do awarii. Rzekomy pracownik poprosił kobietę aby przez kilka minut spuszczała wodę w łazience, a on a tym czasie sprawdzi i usunie ewentualną usterkę.
Zaabsorbowana informacją o awarii 85-latka nie zwróciła uwagi na dziewczynę, z którą rozmawiała wcześniej. Po kilku minutach mężczyzna opuścił mieszkanie i oświadczył, że idzie jeszcze sprawdzić piwnicę.
Kilkanaście minut po odwiedzinach nieznajomych, kobieta przekonała się, że dziewczyna z którą rozmawiała nikogo nie szukała, a mężczyzna szukający usterki, w rzeczywistości nie był pracownikiem spółdzielni.
Po powrocie do mieszkania 85-latka zorientowała się bowiem, że skradziono jej kilkaset złotych.
Policjanci już szukają przestępców i apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?