Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubliniec: Do czasu modernizacji - bez względu na koszty - smród z oczyszczalni ma być mniejszy

AKC
Fot. Aneta Kaczmarek
Mieszkańcy osiedla sąsiadującego z lubliniecką oczyszczalnią ścieków pojawili się na sesji Rady Miejskiej, by żądać poprawy skandalicznych warunków, w których żyją od wielu lat

Zainteresowani przyszli do Urzędu Miejskiego nie po to, by prosić, lecz żądać rozwiązania problemu smrodu zatruwającego ich życie.

- Sprawa nie dotyczy kilku osób, ale jest to problem całego osiedla, bo są tu domki szeregowe, bliźniaki, bloki wojskowe i cywilne. My nie wiedzieliśmy wcześniej o tym, ze oczyszczalnia jest takim problem. Żałuję, że zapachu nie można zarejestrować, bo jesteśmy przez to ignorowani, a słowami nie sposób tego smrodu opisać. Nie mamy wygórowanych żądań, jesteśmy ludźmi i chcemy normalnie żyć. Pan dyrektor oczyszczalni na nasze pisma odpowiada, że wszystko jest zgodne z normami. Nie jesteśmy w stanie tak żyć, nie jesteśmy w stanie sprzedać domów, bo ludzie wiedzą, jaki tu jest problem. Jesteśmy gotowi wystąpić na drogę prawną. Mydli nam się od wielu lat oczy, że będzie modernizacja. Jeśli nie można tego zrobić, bo rozumiemy, że to są ogromne koszty, to zróbcie coś, żeby ten problem zminimalizować - mówiła Katarzyna Skruszewicz.

Rozwiązaniem jest modernizacja oczyszczalni, ale to melodia przyszłości.

- Ten problem jest mi znany. Były okresy, gdy go nie było i potem znów się pojawiał. Jest zrobiona kompleksowa dokumentacja modernizacji oczyszczalni. Przygotowujemy pełną dokumentację do konkursu, by do startu zadania mogło dojść w połowie przyszłego roku. To koszt ok. 30 mln zł, może nawet więcej. Dofinansowanie wyniesie nawet 65 proc. Do momentu niezmodernizowane oczyszczalni - bez względu na koszty - wydałem panu dyrektorowi dyspozycję, by zrobić wszystko, by uciążliwości zmniejszyć do minimum. Ze swojej strony deklaruję, że zrobię wszystko, by dopilnować terminowości tego przedsięwzięcia - mówił burmistrz Edward Maniura.

Pod jego słowami podpisała się Agnieszka Fiszer, technolog i laborant w ZGKLiC.

- To nie jest tak, że nic nie robimy. Pierwszy etap to jakość ścieków, bo to ona ma przełożenie na jakość osadu, który możemy modernizować. Mamy bardzo dobrą jakość ścieków. Przeprowadziliśmy doraźne modernizacje, które znaczenie poprawiły jakość ścieków. Kolejnym etapem jest część osadowa. Opracowana została koncepcja, gotowa jest dokumentacja. Modernizacja technologii i uzyskanie odpowiedniej jakości ścieków osadzonych, co się przekłada na jakość osadów, a w kolejnym etapie modernizacja części osadowej. Priorytetem w nowej koncepcji jest dezodoryzacja obiektu - mówiła pani technolog. - Prowadzona jest i do czasy modernizacji prowadzona będzie dezodoryzacja doraźna. Zainwestowaliśmy w bakterie OWS, dodatkowo zamgławiamy bakteriami. To wystarcza na kilka godzin. Robimy to częściej i wydaje mi się, że widać efekty. Mieliśmy bardzo dziwną partię osadów pechowo. Mam nadzieję i liczę, że kolejna taka partia do nad nie trafi i ta ostatnia sytuacja nie powtórzy się.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto