Ocaleje jedynie woźnicki posterunek, w którym ma pracować kilkunastu policjantów, a nie jak dotychczas 6.
Decyzja komendanta Malinowskiego związana jest z reorganizacją policji w całej Polsce. Dokonano jej już w kilku województwach, a teraz zmiany dotkną śląską policję. Dariusz Działo, komendant wojewódzki nakazał wszystkim komendantom miejskim i powiatowym dokonanie analizy pracy ich jednostek i wdrożenie niezbędnych zadań.
– Za tymi zmianami nie stoją żadne względy oszczędności, a zapewnienie stuprocentowego wykorzystania sił policyjnych, by funkcjonariusze byli bardziej mobilni i skuteczniejsi. Tylko silne jednostki organizacyjne są bowiem w stanie zapewnić służbę na 3 zmiany, a to właśnie jest wyznacznikiem bezpieczeństwa, a nie budynek z tabliczką “policja” – mówi nam Andrzej Gąska, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Nam udało się ustalić, że w powiecie lublinieckim zostaną zlikwidowane trzy posterunki: w Herbach, Koszęcinie i w Pawonkowie. Gmina Herby po zmianach ma być patrolowana wspólnie przez policjantów z Lublińca oraz tych podległych Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie. Pawonków zdaniem komendanta Piotra Malinowskiego też nie jest żadnym problemem, bo znajduje się on w odległości zaledwie kilku kilometrów od Lublińca.
Koszęcin także ma zostać bezpośrednio podporządkowany lublinieckiej komendzie. Pozostała część gminy prawdopodobnie będzie patrolowana przez policjantów z posterunku w Woźnikach, który ma mieć po zmianach kilkanaście etatów.
– Zmiany sprawią, że będziemy jeszcze skuteczniejsi i będzie jeszcze bezpieczniej, chociaż już teraz statystyki przestępczości w powiecie są bardzo dobre – przekonuje komendant Malinowski. – Po reorganizacji zyskamy każdego dnia 6 policjantów, których będziemy mogli wykorzystać do patrolowania terenu. To trzy dodatkowe patrole, a więc będzie bezpieczniej. Gwarantuję, że przyjmiemy każde zgłoszenie o przestępstwie, a jeżeli ktoś nie będzie mógł dojechać do nas, to my go odwiedzimy.
Argumentacja komendanta nie przekonuje do końca samorządowców. – To dla mnie niezrozumiałe – mówi Grzegorz Ziaja, wójt Koszęcina. – Przygotowywaliśmy dla policji nowe miejsce na posterunek. Razem z gminą Boronów zakupiliśmy radiowóz, a w Koszęcinie udostępniliśmy policji nasz monitoring. Policja ponosi minimalne koszty wynajmu, a my płacimy za ogrzewanie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?