Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublińczanin Marcin Grabiński ukończył TCS New York Marathon i o prawie 3 minuty poprawił swój najlepszy czas! ZDJĘCIA

PW
Marcin ma jedynie znikome resztki wzroku (2–3 proc.), ponieważ od dwudziestu lat cierpi na chorobę zwaną zespołem Lebera. Na zdjęciu ze swoim przewodnikiem Marcinem Kęsym.
Marcin ma jedynie znikome resztki wzroku (2–3 proc.), ponieważ od dwudziestu lat cierpi na chorobę zwaną zespołem Lebera. Na zdjęciu ze swoim przewodnikiem Marcinem Kęsym. Marcin Grabiński Biegnę, bo nie widzę przeszkód
Marcin Grabiński z Lublińca nie tylko ukończył słynny Maraton Nowojorski, który odbył się w niedzielę 4 listopada, ale jeszcze zrobił to w bardzo dobrym czasie. Uzyskany wynik może dać mu miejsce w kadrze Polski i pozwolić na występ w Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio 2020.

Jak już informowaliśmy, Marcin ma jedynie znikome resztki wzroku (2–3 proc.), ponieważ od dwudziestu lat cierpi na chorobę zwaną zespołem Lebera. Objawia się ona obuocznym zanikiem nerwów wzrokowych i jest nieodwracalna. Nie przyjmuje jednak do siebie wiadomości, że jest osobą niepełnosprawną i czynnie uprawia biegi długodystansowe, startując z przewodnikiem Marcinem Kęsym. W tym roku za główny cel postawił sobie występ w słynnym nowojorskim maratonie i uzyskanie w nim czasu, który da mu wyższe miejsce na listach światowych w kategorii T11 (dla zawodników niewidomych z przewodnikiem) i pozwoli realnie myśleć o miejscu w kadrze narodowej oraz starcie m.in. podczas Letnich Igrzysk Paraolimpijskich Tokio 2020. I w niedzielnym TCS New York Marathon lublińczaninowi udało się o prawie 3 minuty poprawić swój najlepszy dotychczasowy wynik.

– Uzyskany czas 2:51:56 daje mi czwarte miejsce na listach światowych w kategorii T11. Poczekamy do końca listopada. Wtedy zamkną się powołania – mówi Marcin Grabiński, który 13 listopada wraca do kraju.
Lubliniecki zawodnik był siódmy wśród startujących w Nowym Jorku Polaków i minął linię mety jako 546. biegacz. (na ok. 50 000 wszystkich).

Wśród mężczyzn najszybszy był wicemistrz świata z Moskwy (2013) Etiopczyk Lelisa Desisa, który przekroczył linię mety z czasem 2:05:59. To jego pierwsza wygrana w TCS New York Marathon. Po czwarty już natomiast wygrała wśród kobiet Kenijka Mary Keitany z czasem 2:22:48. Uzyskała drugi najszybszy wynik w historii imprezy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto