Kradną przed dworcem PKP w Lublińcu? Mieszkaniec alarmuje, że konieczny jest monitoring obejmujący zasięgiem cały parking ZDJĘCIA

Lublińczanin poprosił redakcję DZ o zainteresowanie się problemem, który – jak podkreślił mieszkaniec – zna też burmistrz Edward Maniura i nawet interweniował w tej sprawie, niestety bezskutecznie.

– Dworzec nie posiada monitoringu obejmującego cały obiekt, wraz z parkingiem, w wyniku czego coraz częściej dochodzi tam do kradzieży m. in. rowerów oraz części rowerowych. Rejon parkingu nie leży również w kompetencji pracy ochroniarza, a w tym roku zgłoszonych zostało już kilka takich kradzieży. Poszkodowani i policja nie są więc w stanie podjąć żadnych działań, żeby znaleźć winnego tych incydentów. A złodziej może czuć się bezkarny – komentuje.

"Gdzie indziej to już standard"

Mieszkaniec przypomina, że dworzec cechuje dość duża przepustowość jeśli chodzi o liczbę pociągów i osób korzystających z usług kolei.

– W znacznej ilości innych miast na podobnie użytkowanych dworcach monitoring jest już standardem – uważa.

Lublińczanin sygnalizuje też niewystarczającą ilość stojaków rowerowych.

– W dni robocze cieplejszej połowy roku jest standardem, że w godzinach pomiędzy 8-15 bardzo ciężko jest znaleźć wolne miejsce na swój rower. Sytuacja taka oczywiście bardzo cieszy – wiele osób korzysta zarówno z komunikacji publicznej, jak również wolą wybrać rower zamiast samochodu. Niestety jednak w obecnej sytuacji bywa to uciążliwe – mówi.

Burmistrz potwierdza, że w sprawie monitoringu interweniował. Zwraca uwagę, że już ponad 2 lata temu koleje zapewniły go, że w Lublińcu będzie niebawem uruchomiona dynamiczna informacja pasażerska, ale i w tym przypadku póki co skończyło się na zapowiedziach.

– Myślę, że w dużej mierze problem wynika z faktu, że decyzji w takich sprawach nie podejmuje dyrekcja w Częstochowie – uważa.

PKP: jakie kradzieże?

O komentarz poprosiliśmy Polskie Koleje Państwowe S.A. Jak przyznał rzecznik prasowy spółki Michał Stilger, budynek dworca PKP w Lublińcu nie jest wyposażony w monitoring wizyjny CCTV.

– Część dworca objęta jest zasięgiem monitoringu miejskiego. Parking samochodowy przylegający do budynku dworca należy do urzędu miasta. Do chwili obecnej administracja dworca nie otrzymała jakichkolwiek sygnałów od służb (policji, straży miejskiej) o kradzieżach przed budynkiem dworca – twierdzi.

Stilger przyznaje, że parking nie jest strzeżony, ale dodaje, że znajduje się on na terenie objętym usługą ochrony osób i mienia świadczoną na rzecz PKP S.A. przez agencję ochrony.

– Do obowiązków pracownika ochrony dworca należy m.in. dokonanie obchodu terenu nie rzadziej niż raz na godzinę i reakcja na wszelkie formy naruszenia porządku prawnego. Od strony parkingu rowerowego znajdują się dwa punkty kontrolne, w których pracownik ochrony musi zarejestrować swoją obecność. Żaden z aktualnie zatrudnionych pracowników ochrony dworca nie uzyskał jakiejkolwiek informacji świadczącej o dokonanej kradzieży roweru czy części rowerowych – informuje rzecznik PKP S.A.

Po naszych pytaniach o tę sprawę, agencja ochrony miała przeprowadzić kontrolę.

– W porze nocnej na 10 ustawionych w stojakach rowerów, dwa nie były do nich przypięte ani zabezpieczone w żaden inny sposób – relacjonuje Michał Stilger. - Na wprost dworca znajduje się budynek, na którym zainstalowana jest kamera obrotowa monitoringu miejskiego. Urządzenie to może obejmować swoim zasięgiem także teren chodnika z ustawionymi stojakami rowerowymi – dodaje rzecznik, który zapewnia, że kolej szczegółowo przeanalizuje zgłoszenia, sytuację oraz możliwość zainstalowania monitoringu wizyjnego.

Jeśli chodzi o kwestię stojaków, rzecznik wyjaśnia, że przed dworcem znajdują się dwa rzędy stojaków na rowery: starsze, które istnieją od bardzo dawna i nie figurują na stanie PKP oraz nowsze, zamontowane przez PKP S.A. w czasie prac remontowanych na dworcu, które prowadzone były w latach 2013-2014.

Park and Ride wszystko załatwi?

Sytuacja powinna się poprawić w związku z budową centrum przesiadkowego, w postaci m.in. czteropoziomowego parkingu, która ma się rozpocząć w połowie roku.

– Kiedy będziemy tu mieli plac budowy, problem rozwiąże się sam – twierdzi burmistrz, dodając, że w ramach inwestycji wykonany będzie też i monitoring.