Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszęcin: Dom dziecka pod nowym szyldem

Bartłomiej Romanek
W nowym Rodzinnym Domu Dziecka dzieci mają stworzoną prawdziwie rodzinną atmosferę
W nowym Rodzinnym Domu Dziecka dzieci mają stworzoną prawdziwie rodzinną atmosferę fot. Krzysztof Suliga
Dzieci z Rodzinnego Domu Dziecka w Koszęcinie przeniosły się do rodzinnego domu "Druchowie" Fundacji św. Józefa Opiekuna

Z dniem 30 czerwca zlikwidowany został Rodzinny Dom Dziecka nr 2 Koszęcinie, a jego zadania i obowiązki przejął dzień później Niepubliczny Rodzinny Dom Dziecka "Druchowie" Fundacji Św. Józefa Opiekuna. Nie oznacza to, że dzieci z Koszęcina przeżyły wielki dramat związany ze zmianą opiekunów. Nadal opiekują się nimi państwo Druchowie. Ze względu na sposób przeprowadzenia tej transformacji, przeżyły one jednak silny stres.

- Dla mnie to był przetarg na dzieci, na te konkretne dzieci - mówi Czesław Druch. - Wszyscy czytający to ogłoszenie, łącznie z kolegami i koleżankami dzieci ze szkoły, odczytali to jednoznacznie. Że oto los tych dzieci jest niewiadomy, że zmienią rodzinę, miejsce zamieszkania, szkołę, że po raz kolejny doświadczą wielkiej straty i znów odbędzie się to z winy dorosłych.

Nasze dzieci bardzo mocno przeżyły ten kilkutygodniowy czas oczekiwania na wynik konkursu. Społeczeństwo Koszęcina i okolic również było zaniepokojone i zdezorientowane. Świadczyły o tym sygnały od sąsiadów, znajomych, a nawet zupełnie obcych osób.

Moim zdaniem można było uniknąć tego zamieszania i nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Przepisy prawa zezwalały na zmianę organu prowadzącego bez potrzeby ogłaszania konkursu. Można było tego dokonać w gabinecie starosty na drodze porozumienia.

Zmiana organu prowadzącego Rodzinny Dom Dziecka w znacznym stopniu podniesie poczucie przynależności i bezpieczeństwa dzieci, co z kolei da większe możliwości budowania więzi i motywację do lepszego zachowania. Gwarantem socjalnym dla dzieci, które przebywają w opiece zastępczej są samorządy. To one nadal będą przekazywać środki na ich utrzymanie. RDD "Druchowie" przejął po likwidowanym Domu nr 2: dzieci, wychowawców, opiekunów, tradycje, zwyczaje, plany i programy ale również to, że nadal będzie najtańszym miejscem dla dzieci w instytucjonalnych formach opieki zastępczej w powiecie lublinieckim.

- Poza tym skończymy z nadmierną biurokracją, z zależnością pracowniczą, co było powodem wielu nieporozumień z ostatnich lat. Nadal nierozstrzygnięta pozostaje sprawa sądowa, w której dyrekcja Rodzinnego Domu Dziecka domagała się od starostwa wypłaty pieniędzy za nadgodziny, w związku z pracą przez siedem dni w tygodniu przez 24 godziny. Sprawa jest teraz rozpatrywana w drugiej instancji. W pierwszej sąd nakazał powiatowi wypłacić pieniądze za nadgodziny. Merytorycznie będzie nas nadal nadzorował powiat lubliniecki, ale przestaniemy otrzymywać wiele zbędnych informacji, które powiat za każdym razem wysyłał do nas, bo miał obowiązek to czynić - mówi Czesław Druch. - Ten niefortunny konkurs odsłonił ważną dla Powiatu i dla nas informację. Nikt, prócz naszej Fundacji, nie wyraził chęci opieki nad dziećmi. Dzieci nie powinny trafiać do domów dziecka. Dom dziecka w naszym powiecie trzeba zlikwidować a mieszkające tam dzieci powinny szybko trafić do rodzinnych form opieki zastępczej. Jest cały wachlarz propozycji opieki nad dziećmi.

- Dla mnie największą radością będzie jednak, jeżeli nasz przykład przekona kogoś do utworzenia rodzinnego domu dziecka lub zdecydowania się na zostanie rodziną zastępczą. Domy dziecka trzeba likwidować, a dzieciom pozbawionym opieki rodzicielskiej należy zapewnić rodzinną opiekę w różnych jej formach - dodaje Czesław Druch. Fundacja Św. Józefa Opiekuna zachęca do wsparcia rodzinnych form zastępczego rodzicielstwa. Szczegóły można uzyskać pod numerem telefonu: 607-684-585.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto