Co najmniej kilkaset osób bawiło się w weekend w częstochowskim klubie Don Kichot. Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, na drzwiach wisiała kartka z informacją, że impreza jest zamknięta, ale w praktyce mógł na nią wejść każdy. Częstochowska policja już wcześniej miała sygnały o zakazanych imprezach, które odbywały się pod przykryciem "wieczoru kawalerskiego" lub innych zamkniętych imprez.
- Te sygnały otrzymywaliśmy już wcześniej. W sobotę otrzymaliśmy anonimową informację, potwierdzoną przez Straż Miejską. Dlatego podjęliśmy interwencję w tej sprawie. W imprezie uczestniczyło na pewno kilkaset osób - mówi Marta Kaczyńska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Policja zebrany materiał dowodowy przekaże częstochowskiej prokuraturze. Dochodzenie będzie prawdopodobnie prowadzone w sprawie artykułu 160 kodeksu karnego, którzy brzmi:
"Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Niezależnie od postępowania karnego, właścicielowi lokalu grozi wysoka kara administracyjna.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?