Jeżeli zima pozwoli, będą dwie ślizgawki w powiecie lublinieckim

Pierwszą już uruchomiono na terenie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Koszęcinie. Wszyscy chętni pierwsze ślizgi mają już za sobą, bo lodowisko udostępniono już podczas minionego weekendu.

– Na razie warunki pogodowe są dobre. Udało się odpowiednio zmrozić taflę basenu. To wszystko dobrze wygląda, ale trzeba pamiętać, że jesteśmy uzależnieni od pogody, bo nie mamy żadnego profesjonalnego sprzętu do przygotowania ślizgawki – tłumaczy Kazimierz Wierzbicki, dyrektor koszęcińskiego Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Prawdopodobnie ślizgawka zostanie także uruchomiona w Lublińcu, która podobnie jak w ubiegłym roku będzie się znajdować obok krytej pływalni przy ulicy Powstańców Śląskich. Także w tym przypadku miasto jest jednak uzależnione od pogody.

– Ślizgawkę planujemy uruchomić jeszcze w grudniu, ale w tym przypadku wszystko zależy od pogody. Po prostu muszą się utrzymać niskie temperatury, w innym przypadku całe przedsięwzięcie będzie skazane na niepowodzenie – mówi Jan Grajcar, sekretarz miasta.

Lubliniec stara się o środki przeznaczone na rewitalizację terenów nad Lublinicą. Pieniądze zostałyby przeznaczone nie tylko na targowisko i parking, ale i na lodowisko z prawdziwego zdarzenia.

– Złożyliśmy wniosek konkursowy i czekamy na rozstrzygnięcie. Jeżeli nie otrzymamy dotacji, to z naszych planów nie zrezygnujemy, ale cała inwestycja będzie realizowana wolniej – mówi Grajcar.

Teoretycznie szanse Lublińca w tym konkursie są 25-procentowe. W sumie złożono wnioski opiewające na 320 milionów złotych, a do rozdania jest zaledwie 80 milionów.

Mieszkańcy Woźnik już niedługo będą mogli pojeździć na łyżwach w pobliskich Koziegłowach w powiecie myszkowskim. Gmina Koziegłowy jako jedna z pierwszych w województwie śląskim zdecydowała się wybudować tzw. Białego Orlika. Na boisku z bieżnią poliuteranową zostanie wybudowane funkcjonalne lodowisko. Ma ono zostać otwarte do 20 grudnia.