Osoby starsze, samotne, schorowane czy na kwarantannie wystarczy, że zadzwonią na numer komórkowy 510-081-158, a Piotr Warda, koordynator „Służby sąsiedzkiej ZHR”, wysłucha prośby i pod właściwy adres skieruje wolontariusza. Tę samą pomoc można uzyskać również pod numerem stacjonarnym 81466-53-30 w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie.
- Inicjatywa akcji Pogotowia Harcerek i Harcerzy ZHR powstała odgórnie 11 marca br., kiedy odnotowano pierwsze zachorowania na wirusa COVID-19 w naszym kraju – mówi Piotr Warda. - Harcerze posiadają duże doświadczenia organizacyjne w niesieniu pomocy, którą zawsze otaczali najbardziej potrzebujące osoby. Nie inaczej jest i tym razem. Nasze działania to jednak nie tylko udanie się po zakupy, ale również szycie maseczek zarówno z materiałów pozyskiwanych, jak i własnych – dodaje.
Odczuwane są jednak duże braki, dlatego harcerze proszą o pomoc. Każdy może ofiarować materiał, z którego zrobione zostaną potrzebne akcesoria do walki z koronawirusem. Harcerze włączyli się także w inicjatywę montowania przyłbic dla personelu medycznego.
- Prowadzą również akcję bierną polegającą na propagowaniu konieczności pozostawania w domach, niewychodzeniu w zbędnych celach, albo w takich, których realizacja może poczekać. Jest to pozytywna propaganda poprzez przypominanie pozytywnych, sprawdzonych i potwierdzonych nawyków przestrzegania higieny oraz zasad życia społecznego w obecnej trudnej dla wszystkich rzeczywistości. Także i pozostający w naszych szeregach studenci nie są bezczynni, a na różnych forach internetowych zajmują się animacją czasu wolnego, pobudzają kreatywność młodych ludzi, proponując im choćby nowe gry online. Pomagają także w przekazywaniu paczek żywnościowych, wspierają personel medyczny w opiece nad dziećmi. Jako osoby pełnoletnie zajmują się też rozwieszaniem plakatów zarówno o treści ogólnoinformacyjnej, jak i pomocowej – tłumaczy Warda.
Sztandarową akcją Pogotowia Harcerek i harcerzy ZHR jest jednak pomoc w robieniu zakupów. Po przyjęciu zgłoszenia koordynator szuka harcerza w okolicy, z której pochodzi osoba potrzebują pomocy. Jedyny wymóg to przygotowana lista najpilniejszych sprawunków oraz odliczona suma pieniędzy.
Jak wygląda cały proces? Wolontariusz po dodarciu pod wskazany adres i zachowaniu przewidzianej przepisami odległość od drzwi, dzwoni do osoby potrzebującej pomocy, a następnie przejmuje wystawioną przed drzwi siatkę lub torbę na zakupy, wraz z pieniędzmi i udaje się do sklepu. Odbiór sprawunków odbywa się w odwrotnej kolejności – wskazuje koordynator „Służby sąsiedzkiej ZHR”.
- Harcerz zawsze przychodzi w mundurze, wyposażony jest w identyfikator, jak również w rękawiczki. Ma ze sobą również płyn dezynfekujący – podkreśla Warda. - Zostańcie więc państwo w domach, korzystajcie ze sprawdzonych źródeł informacji, zdrowo odżywiajcie się, myjcie często ręce, a z prośbą o zrobienie zakupów zwracajcie się do nas. Harcerze pomogą wam – dodaje.
W województwie lubelskim jest około 90 wolontariuszy, a zapotrzebowanie na pomoc jest dużo większe. Do akcji mogą się zgłaszać również osoby spoza harcerstwa. Ze wszystkimi zawierana jest umowa wolontariacka.
Więcej informacji na stronie internetowej: www.zhr.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?