Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

forBET Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno31:59 [ZDJĘCIA] Klęska Włókniarz z mistrzami Polski. Skąd ta bezradność?

Redakcja
ForBET Włókniarz Częstochowa przegrał u siebie z Fogo Unią Leszno 31:59. O ile porażka z mistrzami Polski nie jest niespodzianką, bo Unia w tym sezonie jest wyjątkowo silna, to rozmiary porażki powinny zastanawiać gospodarzy.

ForBET Włókniarz Częstochowa nie był faworytem meczu z Unią Leszno, ale w pod Jasną Górą liczono, że uda się sprawić niespodziankę, a zwycięstwo z niepokonaną Unią, szeroko otworzyłoby częstochowianom drzwi do „play-off”.

Wiara w zwycięstwo Włókniarza była, o czym świadczył wypełniony stadion, ale bardzo szybko z wiary została tylko nadzieja na to, że Włókniarz uniknie kompromitacji. A tego ostatecznie nie udało się uniknąć, bo częstochowianie z trudem wywalczyli 30 punktów, a mogli tego nie dokonać, gdyby w ostatnim biegu Piotr Baron za niepokonanych liderów, nie wprowadził pary juniorów.

Goście od początku dyktowali warunki, po pierwszej serii Włókniarz przegrywał 9:15, ale szarże Mateja Zagara, Fredrika Lindgrena i Leona Madsena pozwalały mieć nadzieję, że w kolejnych Włókniarz zacznie odrabiać straty. Ale nic takiego nie nastąpiło, a w drugiej serii wyścigów Madsen, Zagar i Lindgren nie pokonali żadnego z rywali!

Przewaga Unii szybko rosła. Pierwsze indywidualne zwycięstwo Włókniarz odniósł dopiero w 11. biegu, a drużynowe w ostatnim. Wśród częstochowian tak naprawdę walkę na dystansie całego meczu podjął tylko Leon Madsen. Pochwalić można jeszcze tylko Jakuba Miśkowiaka, który w 12. wyścigu przegrał na samej kresce z Emilem Sajfutdinowem, kiedy Rosjanin w nieprawdopodobny sposób pojechał niemal po bandzie.

Paweł Przedpełski, Adrian Miedziński i Michał Gruchalski – ich postawa była tak bezbarwna, że ich udział w meczu można pominąć milczeniem. Zagar tradycyjnie walczył, ale goście byli szybski, natomiast Fredrik Lindgren potwierdził, że dzień po Grand Prix, nie potrafi się w pełni zmbobilizować na mecz ligowy.

Co prawda z uwagi na prognozowane opady deszczu, na mecz przygotowano wyjątkowo twardy tor, ale to mogłoby być co najwyżej usprawiedliwieniem porażki, a nie pogromu, którego świadkami byli częstochowscy kibice.

Włókniarz znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo już w piątek zmierzy się u siebie z wrocławianami. Konieczne jest wyciągnięcie szybkich wniosków, bo bez nich „Lwy” mogą stracić kolejne punkty i zamiast walki o „play-off”, będą musiały uważać na to, żeby nie dołączyć do grupy drużyn walczących o utrzymanie.

ForBET Włókniarz Częstochowa 31
9. Leon Madsen 12 (2,1,2,3,1,3)
10. Paweł Przedpełski 0 (0,0,-,-,-)
11. Fredrik Lindgren 6+1 (2,0,1*,1,0,2)
12. Adrian Miedziński 2 (0,2,0,0)
13. Matej Zagar 6 (2,1,2,0,1)
14. Jakub Miśkowiak 4 (2,0,2,0)
15. Michał Gruchalski 1+1 (1*,d,0)
16. Damian Dróżdż NS

Fogo Unia Leszno 59
1. Emil Sajfutdinow 12 (3,3,3,3,-)
2. Brady Kurtz 5 (1,1,1,2)
3. Jarosław Hampel 6+1 (1,3,0,1*,1)
4. Janusz Kołodziej 10+2 (3,2*,3,2*,-)
5. Piotr Pawlicki 11+2 (1,2*,2*,3,3)
6. Dominik Kubera 6 (0,3,1,2)
7. Bartosz Smektała 9 (3,3,3,0)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto