Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fontanny na zalewie w Blachowni niczym wodotryski w Szwajcarii

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Fontanny na zalewie w Blachowni niczym wodotryski w Szwajcarii
Fontanny na zalewie w Blachowni niczym wodotryski w Szwajcarii arc Gmina Blachownia
Na zalewie w Blachowni, w pobliżu plaży, zostały uruchomione fontanny. To element finalizowanego właśnie projektu rekultywacji śródmiejskiego zbiornika Blachownia wraz z zagospodarowaniem otoczenia.

Przypomnijmy, że gmina w 2016 roku zgłosiła projekt do ogólnopolskiego konkursu na dotacje z Unii Europejskiej. Został on najwyżej oceniony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Ministerstwo Ochrony Środowiska. Gmina Blachownia uzyskała ponad 12 mln zł unijnej dotacji, co stanowi 85 proc. wartości projektu obliczonego na ponad 14 m ln zł.

Fontanny zamontowane poza odgrodzonym terenem kąpieliska oprócz funkcji estetycznej pełnią dodatkowo funkcję aeratorów. Opadająca z fontanny woda dostarcza do jeziora tlen, którego brak przyczynia się do powstawania w okresie letnim glonów sinicowych.

Fontanny są oświetlone, co daje niezwykle ciekawy efekt wizualny.

Rekultywacja zalewu w Blachowni

Choć historia gminy Blachownia jest związana z przemysłem hutniczym i górnictwem rud żelaza, to dziś ma ona ambicje stać się turystyczną alternatywą dla Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Blachownia ma przewagę nad pozbawioną kąpielisk Jurą - posiada 47-hektarowy zalew, położony wśród sosnowych borów, które stanowią ok. 60 proc. powierzchni gminy.

Zalew powstał w latach 40. XIX w. na rozlewisku Stradomki przepływającej przez ówczesną osadę. W drugiej połowie XX w. był jednym z najchętniej odwiedzanych przez mieszkańców okolic kąpielisk w regionie. Przepełnione autobusy miejskie woziły letników jeszcze w latach 80.

Przez lata mówiono o konieczności oczyszczenia zbiornika i przywrócenia terenowi turystycznej świetności. Realizacja projektów nie była jednak możliwa z uwagi na brak środków.

Obecna burmistrz Blachowni Sylwia Szymańska u progu pierwszej kadencji w 2014 r. rozpoczęła intensywne starania o środki unijne na rewitalizację zalewu. W opracowaniu koncepcji pomagali naukowcy z Polskiej Akademii Nauk. Udało się. Na początku 2017 r. burmistrz ogłosiła, że wniosek pt. „Rekultywacja śródmiejskiego zbiornika Blachownia wraz z zagospodarowaniem otoczenia”, który gmina zgłosiła kilka miesięcy wcześniej do ogólnopolskiego konkursu na dotacje z Unii Europejskiej, został najwyżej oceniony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Ministerstwo Ochrony Środowiska. Blachownia uzyskała ponad 12 mln zł unijnej dotacji, co stanowi 85 proc. wartości projektu obliczonego na ponad 14 mln zł.

Projekt założył, że zalew będzie oczyszczany przez refuler, który odmuli dno usuwając za pomocą specjalnych rur i transportując w wyznaczone miejsce 100 tys. metrów sześciennych osadu. Z analiz prowadzonych przez Polską Akademię Nauk wynikało, że główną przyczyną zakwitów na zbiorniku były osady, które nagromadziły się na jego dnie przez niemal dwa wieki jego istnienia. W związku z tym kluczowym zadaniem rekultywacji całego obszaru było usunięcie tychże osadów.

- Zbiornik Blachownia, jak wiele innych jezior sztucznych, z biegiem lat nabrał cech akwenu naturalnego. Podmokłe tereny są ostoją dla ptactwa, zwierząt i roślin rzadkich i chronionych gatunków. Obszary otaczające zalew w Blachowni obejmuje Park Krajobrazowy „Lasy nad Górną Liswartą”, a kilkanaście lat temu na terenie gminy Blachownia powstał Obszar Chronionego Krajobrazu „Rozlewisko Górnej Stradomki”.

- Dlatego zależało nam tak bardzo, by chronić bogaty ekosystem zbiornika i prace przeprowadzić za pomocą refulera, bez konieczności opróżniania zalewu. Dzięki temu cały ekosystem pozostał w nienaruszonym stanie – tłumaczy burmistrz Blachowni Sylwia Szymańska.

Zmiany w otoczeniu zbiornika

Projekt założył też zagospodarowanie otoczenia zbiornika. Wykonano remont parkingu przy ul. Wczasowej, kąpieliska i plaży. Na zalewie zamontowano pomosty – dwa przy kąpielisku, jeden prowadzący w głąb mokradeł, jeden na wyspę, jeden przeznaczony dla wędkarzy, a ostatni do cumowania jednostek pływających.

Wokół Jeziora Blachownia wybudowano 5-kilometrową ścieżkę pieszo-rowerową. Teren przestał być barierą dla rodziców z wózkiem lub osób ograniczonych ruchowo, gdyż zaprojektowano nowe, drewniane kładki dla pieszych w miejscu dopływów do zbiornika. Cenny przyrodniczo obszar można obserwować z wieży widokowej. Całość oświetlają lampy solarne, a bezpieczeństwa spacerujących i odpoczywających nad zalewem strzegą kamery.

Odpoczynek i rozrywka

Jezioro jest miejscem wypoczynku wielu pokoleń. Można plażować, pływać rowerkiem wodnym i kajakiem, jeździć na rowerze, uprawiać nordic walking, wędkować i zbierać grzyby w okolicznych lasach. Już niedługo z uroków zbiornika będą mogli korzystać też miłośnicy caravaningu. Gmina planuje przygotować dla nich pole.

- Zalew od kilkudziesięciu lat był miejscem wypoczynku i rekreacji zarówno mieszkańców gminy, powiatu, województwa. Jego rewitalizacja była marzeniem kilku pokoleń - mówi burmistrz Sylwia Szymańska. - Dziś te marzenia się ziściły. Nie są już przedwyborczymi obietnicami, a konkretnym efektem, który stał się kołem napędowym do rozwoju naszej gminy. Przeprowadzone przez Sanepid badania jakości wody potwierdziły efekty wykonanych prac – woda w zbiorniku jest czysta

Nad zalewem organizowane są imprezy przyciągające gości z całej Polski, m.in. zimowe Zloty Morsów, Elemental Tri Series. Przełajowa Ósemka.

- Zapraszamy nad Jezioro Blachownia. To niewątpliwie jedno z najpiękniejszych miejsc w regionie – zachęca burmistrz Sylwia Szymańska.

Projekt zostanie sfinalizowany we wrześniu 2020 r.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fontanny na zalewie w Blachowni niczym wodotryski w Szwajcarii - Częstochowa Nasze Miasto

Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto