Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filharmonia Częstochowska ma 70 lat Poznaj jej historię

Janusz Strzelczyk
Czy filharmonicy mogą koncertować w basenie? Mogą, i to wcale nie z ekstrawagancji czy ze względu na wykonanie utworu superawangardowego. Taki występ zaliczyli - blisko 70 lat temu - częstochowscy muzycy. Wprawdzie nie grali w wodzie, ale w basenowej niecce jak najbardziej.

- To były czasy, gdy muzycy uczestniczyli w akcji: "Sojusz świata pracy z kulturą" - opowiada Wanda Malko, autorka pierwszej monografii Orkiestry Symfonicznej w Częstochowie i Filharmonii Częstochowskiej, która powstała na 70-lecie Filharmonii Częstochowskiej. - Muzycy pojechali na koncert do jednego z podczęstochowskich PGR-ów, gdzie nie było żadnej sali, ale był basen w budowie i tam zagrali.
Ale muzyka klasyczna nie pojawiła się w Częstochowie nagle, po drugiej wojnie światowej. Przed wojną z powodzeniem działało tu Towarzystwo Muzyczne "Lutnia". Dwukrotnie dali koncerty Artur Rubinstein i patron Filharmonii Częstochowskiej, Bronisław Huberman. Huberman zawsze twierdził, że urodził się w Częstochowie, chociaż do tej pory nie odnaleziono jego metryki urodzenia.
Muzycy czekali jednak na swoją filharmonię do 1965 roku. Wtedy otwarto wybudowany na gruzach synagogi nowoczesny budynek filharmonii. Wcześniej występowali w teatrze albo w zrujnowanej sali na rogu Jasnogórskiej i Dąbrowskiego, gdzie w czasie wojny Niemcy mieli warsztaty mechaniczne. Publiczność siedziała na drewnianych ławach, bez oparć, a zimą z piecyków węglowych sypały się iskry. Muzycy pracowali bez umów, bez pensji. W orkiestrze występowali m.in. muzycy z Warszawy, wygnani ze stolicy po powstaniu, którzy znaleźli przystań pod Jasną Górą.
- Zanim powstała stała siedziba filharmonii, muzycy byli na etatach w teatrze albo urzędzie miasta, jako urzędnicy - mówi Ireneusz Kozera, obecny dyrektor Filharmonii Częstochowskiej, od wielu lat związany z tą instytucją.
Dyrektorzy orkiestry zmieniali się nawet co kilka miesięcy. Okres stabilizacji i podniesienia poziomu artystycznego przyszedł z objęciem orkiestry przez Wacława Geigera, pod którego batutą częstochowscy filharmonicy koncertowali w latach 1949-1951. Muzyka klasyczna cieszyła się w Częstochowie coraz większą popularnością. Za czasów dyrekcji Krzysztofa Missony (lata 1954-1958) koncerty powtarzano dwa, a nawet trzy razy. Dzisiaj zwykle grany jest jeden koncert. Przez 18 lat - od 1972 do 1990 r. - częstochowskimi filharmonikami kierował Zygmunt Hassa. Poziom artystyczny filharmonii znacząco wzrósł od VI Festiwalu Skrzypcowego im. Grażyny Bacewicz w 1973 r. W Częstochowie, z częstochowskimi filharmonikami, występowały takie gwiazdy jak skrzypek Joshua Bell w 2009 i 2014 r., czy pianistka Halina Czerny-Stefańska, w latach 60. ubiegłego wieku.
Czerny-Stefańska prowadziła w Częstochowie ogromną pracę wychowawczą. W latach 60. ub. wieku uczyła uczniów częstochowskich szkół rozumienia muzyki poważnej. Dużo koncertowała właśnie w szkołach. A po koncertach otrzymywała po kilkadziesiąt listów od uczniów.
W najbliższy piątek odbędzie się koncert jubileuszowy Filharmonii Częstochowskiej.
- Na ten koncert wybraliśmy specjalnie muzykę polską - zapowiada Adam Klocek, dyrektor artystyczny filharmonii. Usłyszymy utwory Kurpińskiego, Noskowskiego, Szymanowskiego. W "Harnasiach" Szymanowskiego wystąpi obok filharmoników kapela Sebastiana Karpiela-Bułecki. W tym też dniu zostaną otwarte wystawy fotografii artystów występujących w filharmonii i pamiątek po Bronisławie Hubermanie.
Filharmonia Częstochowska po rozbudowie budynku dysponuje nowoczesną siedzibą.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto