Dzień Strażaka w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu ZDJĘCIA Odznaczenia, wyróżnienia, podziękowania i upominki

Wszystkich gości, wśród których nie zabrakło przedstawicieli władz różnego szczebla, kierownictw jednostek PSP i OSP, a także innych służb mundurowych, powitał komendant powiatowy PSP w Lublińcu bryg. Janusz Bula. Podkreślił, że za strażakami – zarówno PSP jak i OSP z powiatu lublinieckiego – kolejny pracowity rok.

- W całym 2018 roku odnotowaliśmy ponad 1200 wyjazdów do zdarzeń. W sierpniu gasiliśmy duży pożar w jednym z gospodarstw rolnych. Akcja trwała cztery dobry i zaangażowano w nią ponad 350 strażaków i 86 pojazdów. Wartość uratowanego mienia oszacowano na 4 mln zł – zwrócił uwagę bryg. Janusz Bula.

Fundament bezpieczeństwa mieszkańców

Komendant podkreślił, że ratowanie jest wryte w serce każdego strażaka, a bycie strażakiem to zaszczyt i obowiązek, wymagający ciągłej pracy i doskonalenia swoich umiejętności. Zaznaczył, że współpraca strażaków – także z innymi służbami - jest fundamentem bezpieczeństwa mieszkańców. Zauważył też, że praca lublinieckich druhów jest doceniana, czego dowodem oddelegowania ich do zabezpieczenia Szczytu Klimatycznego w Katowicach. Podziękował wszystkim, którzy wspierają lubliniecką straż – finansowo i nie tylko. Przy okazji wywodu na temat konieczności regularnego doposażania jednostek w nowoczesny sprzęt, poinformował, że jutro zaplanowano odbiór techniczny nowiutkiego ciężkiego wozu ratowniczo – gaśniczego volvo, który w PSP Lubliniec zastąpi wysłużonego przez 23 lata jelcza.

Szef lublinieckiego komendy uroczyście pogratulował komendantowi wojewódzkiego Jackowi Kleszczewskiemu niedawnej nominacji na stopień generalski.

Awanse i odznaczenia

Wspólnie z gen. Kleszczewskim, komendant Bula wręczył i pogratulował strażakom awansów na wyższe stopnie oraz odznaczeń i nagród, których przekazanie było – jak zwykle – częścią obchodów Dnia Strażaka. Tym razem było ich jednak więcej, ponieważ z uwagi na odwołanie z powodu pogody wojewódzkiego Dnia Strażaka, w Lublińcu awanse odebrali też strażacy m.in. z komend w Częstochowie i Gliwicach.

Odznaki zasłużonych dla pożarnictwa wręczono ponadto funkcjonariuszom innych służb mundurowych m.in. nadleśnictw. Przedstawicie firm działających na terenie powiatu lublinieckiego, przekazali komendantowi powiatowemu ufundowany przez siebie sprzęt.

Obchody Dnia Strażaka były też okazją do ogłoszenia laureatów IX Powiatowego Konkursu Plastycznego dla dzieci w wieku przedszkolnym pt.: „Strażak - przyjaciel dzieci” oraz wręczenia im nagród (szczegóły wkrótce).

Na koniec głos zabrali niektórzy goście.

„Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”

- Dziękuję, że wiernie wypełniacie dewizę „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Mieszkańcy powiatu mogą czuć się bezpiecznie - powiedział poseł na Sejm RP Andrzej Gawron, dziękując również za wsparcie firmom i samorządom, ale i komendantowi głównemu PSP za profilaktykę, prewencję i organizowane konkursy pożarnicze.

Pogratulował też Damianowi Łebkowi z OSP Tanina (był na uroczystości) oraz jego bratu Adamowi, sukcesów w zawodach dla najtwardszych strażaków.

- Wasza bezwarunkowa chęć niesienia pomocy jest wizytówką powiatu lublinieckiego – podkreślił Krzysztof Olczyk, przewodniczący Rady Powiatu Lublinieckiego, który odczytał też list od starosty lublinieckiego i wspólnie z gminnymi samorządowcami złożył na ręce komendanta Buli gratulacje i podziękowania.

Życzenia i podziękowania w imieniu 46 jednostek OSP z powiatu lublinieckiego złożył też prezes zarządu powiatowego OSP Krzysztof Strzoda. I on zwrócił uwagę na konieczność ciągłego doposażania straży, co umożliwi jej udzielanie jak najlepszej i jak najszybszej pomocy.

„Mojego awansu by nie było, gdyby nie...”

- Czuję się trochę niezręcznie, odbierając wszystkie gratulacje, ponieważ mojego awansu by nie było, gdyby nie wysoka ocena pracy strażaków z województwa śląskiego. Jestem dumny, że mam takich funkcjonariuszy. Ten awans to duże brzemię, bo teraz także od siebie muszę wymagać więcej – skomentował komendant wojewódzki gen. Jacek Kleszczewski.

Szef śląskich strażaków zwrócił uwagę, że ma szczęście pracować w formacji niesankcyjnej.

- Wszyscy się do nas garną, co cieszy – powiedział, na koniec poruszając kwestię strażackich wynagrodzeń. - Będziemy się starali, żebyście zarabiali jak najlepiej. Zarabiali tyle, żebyście nie musieli podejmować dodatkowych prac, a czas po służbie mogli spędzić z rodziną – skwitował gen. Kleszczewski.