Dzieci z Bogatyni przyjechały odpoczywały w Koszęcinie

Akcję pomocy poszkodowanym mieszkańcom Bogatyni zainicjował Adam Pastuch, dyrektor Zespołu Śląsk. Podczas Pikniku Country w Leśnej Dolinie zbierano pieniądze na rzecz poszkodowanych podczas sierpniowego kataklizmu. Do zbiórki włączyły się także inne powiatowe organizacje m.in. policjanci i strażacy.
Zbiórkę prowadzono także w komendzie policji Lublińcu i komendach OSP w całym powiecie lublinieckim. Już wtedy zapowiadano, że Zespół Śląsk przyjmie także grupę dzieci z Bogatyni na zieloną szkołę. Artyści dotrzymali słowa i zaopiekowali się dziećmi z dolnośląskiego miasta.

Do Koszęcina przyjechali uczniowie klasy trzeciej, którym towarzyszyła trójka opiekunów. Ich przyjazd do Koszęcina nie był przypadkowy, bo wszyscy należą do zespołu tanecznego Turoszowianie, który prowadzi Lucyna Bzowska.

- Wiele słyszeliśmy o Zespole Śląsk, dlatego z wielką radością przyjęliśmy zaproszenie do Koszęcina. Nasz zespół składa się po prostu z dzieci, które chodzą do naszej klasy. Nie było żadnej selekcji, ale dzięki zajęciom przygotowanym przez Śląsk w Koszęcinie dzieci mogą się wiele nauczyć - mówi Bzowska, która dodaje, że podczas sierpniowej nawałnicy jej zespół stracił cały sprzęt.

Kataklizm wyrządził jednak znacznie większe szkody. Trójka dzieci, która przyjechała do Koszęcina podczas powodzi straciła wszystko. Ich szkoła także została zalana i do dzisiaj nie jest w pełni użytkowana.

- Wyobraża sobie pan, jak to jest mieszkać w mieście, w którym nie ma na ulicach asfaltu, bo zabrała go woda. Staramy się jednak żyć dalej normalnie, bo innego wyjścia nie ma - mówi Bzowska. Nauczycielka dodaje, że cieszy się, iż zabroniła dzieciom brać ze sobą telefony komórkowe.

- Dobrze, bo nie wiedzą, że kiedy w Koszęcinie beztrosko spędzają czas, to ich szkoła z powodów opadu deszczu znów była ewakuowana. Cieszę się, że moje dzieci nie musiały tego przeżywać - mówi Lucyna Bzowska.

Organizatorzy zapewnili dziesięciolatkom bogaty program, pełen różnorodnych form artystycznej aktywności. Poza zwiedzaniem siedziby dzieci poznawały piękno polskiego folkloru na zajęciach warsztatowych, które prowadzili artyści Śląska oraz pracownicy Lokalnej Grupy Działania Spichlerz Górnego Śląska, którzy także włączyli się do akcji pomocy zalanej Bogatyni.

Dzieci uczyły się pieśni i podstawowych kroków tańców śląskich. Uczniowie wyjeżdżali też na wycieczki korzystając z gościnności instytucji, które przystąpiły do współpracy: Polskiego Radia Katowice, Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, śląskiej policji i Nadleśnictwa Koszęcin.

Przygotowany program bardzo podobał się dzieciom z Bogatyni. Najważniejsze, że zapomniały one o kataklizmie, który dotknął ich rodzinne miasto. Dzieci podczas rozmowy z nami nie wspominały o powodzi, a bardziej cieszyły się z uczestniczenia w zajęciach.

- Zajęcia z artystami Śląska były bardzo ciekawe. Każdy z nas woli mieć tak ciekawe lekcje niż zwykłe siedzenie w szkolnej ławce - mówiła Natalia Wójciak, uczennica Szkoły Podstawowej nr 1 w Bogatyni.

Dzieci skarżyły się tylko na to, że muszą uczyć się matematyki.

- Ale dobrze nam idzie - zapewniał Kuba Stochla, który obchodził w Koszęcinie swoje urodziny.

- Mnie najbardziej podoba się Koszęcin jako miejscowość. To piękne miejsce, pełno tu zieleni i miejsc, w których można pospacerować. Byliśmy także w Tarnowskich Górach w aqua-parku i tam też bardzo mi się podobało - dodawał Kuba.