Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działkowicze sprzeciwiają się decyzji Trybunału i walczą o swoje prawa

Aneta Kaczmarek
Działkowicze z całego kraju solidarnie walczą o swoje prawa. Obawiają się,że zmiany w zapisach w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych, mogą pozbawić ich własności, która dla wielu jest owocem lat pracy

W ubiegłą środę Trybunał Konstytucyjny uznał, że ponad 20 przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezgodnych z konstytucją.
Decyzja ta zbulwersowała środowisko działkowiczów, którzy obawiają się, że zostaną pozbawieni dotychczasowych praw.

Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych zapewnia im m.in. bezpłatne używanie gruntów publicznych pod ogródki działkowe, własności nasadzeń i obiektów na działce, zwolnienie podatkowe z tytułu użytkowania działki, odszkodowanie za utraconą własność wskutek likwidacji ogrodu lub prawo do działki zamiennej, zachowania działki i pozostania w ogrodzie w razie żądania zwrotu terenu ogrodu przez byłych właścicieli oraz przejęcie działki po zmarłym działkowcu przez jego bliskich.

Zdaniem Lecha Gardockiego, byłego pierwszego sędziego Sądu Najwyższego, te prawa, jak również ustawa w całym swym brzmieniu, godzą w zasady konstytucyjności. To właśnie on rozpoczął przed 2 laty dyskusję na ten temat.

Największa część jego zarzutów dotyczy jednak funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców (PZD). W opinii Gardockiego, ustawa daje PZD władzę nad samorządem terytorialnym i Skarbem Państwa. Tym samym nie mogą one np. przeznaczyć terenu wskazanego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako ogród działkowy na inne cele publiczne albo pobierać opłat za użytkowanie gruntu przez działkowców.

Z tymi zarzutami nie zgadza się Polski Związek Działkowców. Jego zdaniem zniesienie ustawy uchyliłoby samorządom drzwi do możliwości przeznaczenia ziemi na cele komercyjne, np. pod budowę marketów czy hoteli.

W obronie ustawy stanęli też sami działkowcy, wśród których nie zabrakło lublińczan. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawili na stronie internetowej PZD. W poście zamieszonym przez członków ROD "Energetyk" w Lublińcu czytamy: "Zdecydowanie sprzeciwiamy się próbom pozbawienia nas dobrej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, która gwarantuje nam prawo do wieczystej dzierżawy gruntów pod ogrody, a w wypadku ostatecznym (likwidacji ogrodu), godziwe odszkodowanie za nasadzenia i inne dobra wykonane własnymi rękoma (…) nakładem sił i środków finansowych". Zaznaczają przy tym, że większość działkowiczów to ludzie starsi, często emeryci i renciści, dla których działka to jedyne miejsce, gdzie mogą spędzić czas w ciszy, spokoju i otoczeniu przyrody.

Działkowcy obawiają się, że nowa ustawa pozbawi ich owoców lat pracy. - Nie każdego stać na wczasy. Ja jestem emerytem. Zamiast jechać nad morze, jadę na działkę, bo tylko na to mnie stać. Mam parę drzewek owocowych, parę grządek warzyw na własne potrzeby. A teraz słyszę, że mogę to wszystko stracić, jeśli ktoś uzna, że w tym miejscu można wybudować supermarket albo nowe osiedle? - oburza się pan Stanisław z Lublińca.

Jeśli w okresie 18 miesięcy parlament nie uchwali nowej ustawy, prawo wieczystego użytkowania gruntów działkowych wygaśnie i wrócą one do swoich właścicieli, najczęściej gmin, na terenie których się znajdują.

Prezes Trybunału Andrzej Rzepliński zapewnia jednak, że decyzja sędziów nie będzie oznaczać likwidacji działek. Pewne jest jednak to, że zostanie wprowadzona opłata za użytkowanie gruntów, ale najprawdopodobniej będzie ona symboliczna.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto