Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor lublinieckiego szpitala powiatowego złożył rezygnację

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Dyrektor lublinieckiego szpitala powiatowego złożył rezygnację
Dyrektor lublinieckiego szpitala powiatowego złożył rezygnację arc Polska Press
Tomasz Piechniczek zrezygnował z funkcji Dyrektora SP ZOZ Lubliniec. Jakie są powody jego decyzji.

Pod koniec marca Tomasz Piechniczek złożył wypowiedzenie i wkrótce przestanie być dyrektorem SP ZOZ Lubliniec. Nie oznacza to jednak, że pozostawia szpital z dnia na dzień.

- Mając na uwadze fakt, że szpital formalnie nie może pozostać bez zarządu, zadeklarowałem Staroście pozostanie na stanowisku do czasu wyboru następcy - zapewnił Tomasz Piechniczek.

Piechniczek funkcję dyrektora SP ZOZ Lubliniec objął 1 czerwca 2019. Szpitale powiatowe to jednak instytucje ogromnie niedofinansowane, o czym przekonał się dyrektor dość szybko.

- Jeśli chodzi o powody, to dotyczą one finansowania Szpitala - przy obecnej wartości kontraktu z NFZ i nikłej możliwości wsparcia jaką ma jednostka samorządu terytorialnego (skromny budżet Powiatu) z jednej strony, a wymogach kadrowych NFZ (ilość lekarzy i pielęgniarek, sprzęt) i rynkowych cenach towarów i usług (głównie płac) z drugiej strony, zarządzanie szpitalem oznacza nieustanną ekwilibrystykę. Szpital już w tej chwili ma ogromne problemy finansowe, na dodatek w ostatnim czasie Marszałek w porozumieniu z Wojewodą rozdysponował najpierw 123, później dodatkowo 62 miliony złotych, m.in. ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego, na walkę z koronawirusem. Wsparcie otrzymało kilkadziesiąt jednostek z terenu województwa. Pomimo spełniania formalnych warunków przyznania dotacji, lubliniecki SP ZOZ dotychczas nie otrzymał ani złotówki - poinformował nas w korespondencji, Tomasz Piechniczek.

Zapewne decyzję o odejściu przyspieszyła też epidemia koronawirusa, która drenuje szpitalny budżet i personel w zastraszającym tempie.

- Na walkę z koronawirusem otrzymujemy pomoc rzeczową Ministerstwa Zdrowia, Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego, Agencji Rezerw Materiałowych, a także licznych firm i osób prywatnych. Jesteśmy za tę pomoc ogromnie wdzięczni, zamierzam podziękować odrębnie każdemu z ofiarodawców, jednak doraźna pomoc nie rozwiąże strukturalnych problemów służby zdrowia. W przewidywalnej perspektywie sposób finansowania działalności szpitala nie ulegnie zmianie, zatem pozostanie na stanowisku dyrektora ze świadomością że nie ma za co tej działalności prowadzić byłoby wyłącznie pobieraniem wynagrodzenia. Moje ambicje nie są ulokowane tak nisko - stwierdził dyrektor SP ZOZ Lubliniec.

"Pandemia to czas próby i niektórzy tego egzaminu zwyczajnie nie zdali"

Kolejnym powodem odejścia dyrektora są postawy części personelu, jakie ujawniły się w związku z koronawirusem. - Środowisko medyczne na całym świecie cieszy się ostatnio ogromnym autorytetem, podawane jest za wzór poświęcenia i zaangażowania. To piękny, ale uproszczony obraz. Niektórzy zareagowali nie tylko strachem (to zrozumiałe), ale też wycofaniem i ucieczką. Pandemia to czas próby i niektórzy tego egzaminu zwyczajnie nie zdali. Nie godzę się na to, żeby lekarz czy pielęgniarka, mając wszystkie niezbędne środki ochrony osobistej zachowywali się jak dyletanci odmawiając udzielenia pomocy czy przyjęcia do szpitala. Ponadto w kontaktach z pacjentem najczęściej brakuje zwykłej empatii, dowodzą tego choćby liczne krytyczne głosy na forach internetowych. W obliczu wyzwań, jakie są związane nie tyle z koronawirusem, ile z przyszłością lublinieckiego szpitala, nie wyobrażam sobie pracy z takimi osobami. Podkreślam jeszcze raz, że ta ocena dotyczy części załogi - stwierdził Tomasz Piechniczek w swojej wiadomości do naszej redakcji.

Ścieżka zawodowa Tomasza Piechniczka

Tomasz Piechniczek jest doktorem socjologii. To mieszkaniec Rudy Śląskiej i syn słynnego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Antoniego Piechniczka. Nie kierował wcześniej placówką służby zdrowia. Od 1995 roku związany jest z samorządem. Najpierw przez 16 lat pracował w Urzędzie Miasta w Chorzowie, następnie był zatrudniony w publicznych spółkach prawa handlowego m.in. PKP i PKM Tychy. Nieco ponad 3 lata spędził też w Śląskim Centrum Przedsiębiorczości, jako zastępca dyrektora. Był też kandydatem Śląskiej Partii Regionalnej na prezydenta oraz radnego miejskiego w Rudzie Śląskiej. Nie jest jednak członkiem tej partii, a jedynie sympatyzuje z nią, jako Ślązak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto