Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom na głowy nam się sypie!

Żaneta Gajda
Gdy Sławomir Jędrak otworzył okno, odpadło kilka kilogramów tynku. Fot. Ż. Gajda
Gdy Sławomir Jędrak otworzył okno, odpadło kilka kilogramów tynku. Fot. Ż. Gajda
Nowy budynek wcale nie zapewnił swoim mieszkańcom spokoju i wygody. Szybko musieli wysłać pierwszy list do administratora, by oprotestować partactwo. Zaledwie cztery lata temu lokatorzy wprowadzili się do bloku ...

Nowy budynek wcale nie zapewnił swoim mieszkańcom spokoju i wygody. Szybko musieli wysłać pierwszy list do administratora, by oprotestować partactwo.

Zaledwie cztery lata temu lokatorzy wprowadzili się do bloku wybudowanego przez tarnogórskie Międzygminne Towarzystwo Budów Społecznych. To piękny, kolorowy budynek z czystymi klatkami i przestronnymi, nowoczesnymi mieszkaniami, o jakich mieszkańcy pozostałych osiedli mogą tylko pomarzyć.
Wkrótce jednak zaczął pękać tynk, którego całe płaty odpadają wraz z fragmentami cegieł. Lokatorzy boją się, że komuś stanie się krzywda.

– Otworzyłem tylko okno, a odpadły wielkie kawały tynku – denerwuje się jeden z mieszkańców Sławomir Jędrak. – Gruz zasypał cały balkon i spadł na leżący pod nim trawnik. Usłyszałem krzyki bawiących się tam dzieci, na szczęście uciekły i żadnemu nic się nie stało.

Tynk cały się rusza, odpada nie tylko przy oknach, ale i kominie. Górne kondygnacje budynku co kawałek „zdobi” głęboka dziura. Pękają też ściany przy framugach drzwi, odpadają płytki przy schodach przed wejściami. Natomiast w mieszkaniach na najwyższym piętrze problemem jest wilgoć, przed którą nie chroni poddasze i nowe przecież rynny. Na ścianach widać szpecące zacieki.

– Nie wiem sama, który już raz odmalowujemy tę ścianę – mówi pani Anna, pokazując wilgotne plany. – Ścianę trzeba drapać, bo mokry tynk po prostu się lepi do wałka. A u sąsiada trzeba było wstawić miednicę, bo się lało.

Listy protestacyjne mieszkańców minęły bez echa, nie doczekali się nawet odpowiedzi. Nam udało się porozmawiać z pracownikiem MTBS odpowiedzialnym za stan budynku.

– Oczywiście znam sprawę. Pojadę w najbliższym czasie na inspekcję budynku, ale dach jest szczelny – powiedział Bernard Stiler. – Przypuszczalnie rynny były za niskie i topniejące zwały śniegu przelewały się przez nie, dlatego w mieszkaniach jest wilgoć. Nasze ekipy przeprowadzą remont.
A co do tynków administrator nie kryje, że blok budowano i latem, i zimą, więc mogła się wdać wilgoć i teraz tynki po prostu rozsadza.

– Oczywiście dziury zamurujemy i pomalujemy blok, żeby było estetycznie – zapewnia.

Teraz lokatorom pozostaje więc mieć nadzieję, że remont nastąpi szybko i że przyniesie oczekiwany skutek, a tynk nie odpadnie po miesiącu kilka centymetrów dalej.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto