Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daniela Stier uratowała zamek w Lublińcu. Teraz żegna się ze swoją rolą. Opowiada nam o latach spędzonych w Lublińcu

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Uratowała zamek w Lublińcu. Teraz żegna się ze swoją rolą. Daniela Stier opowiada nam o latach spędzonych w Lublińcu
Uratowała zamek w Lublińcu. Teraz żegna się ze swoją rolą. Daniela Stier opowiada nam o latach spędzonych w Lublińcu arc Danieli Stier
Lubliniec. Trochę po cichu, w lipcu 2020 roku, zmienił się właściciel Hotelu Zamek Lubliniec. Zarządzająca do tej pory hotelem, Daniela Stier, w rozmowie z nami mówi o latach spędzonych w Lublińcu.

Z pochodzenia Niemka, z urodzenia Hiszpanka, a z wyboru Polka - tak mówi o sobie urodzona w hiszpańskim Alicante, Daniela Stier, która najpierw kupiła ruiny zamku w Lublińcu, a potem przez lata zarządzała hotelem, który stworzył tam inwestor ze Szwajcarii.

Miłość do hotelarstwa wyniosła z domu rodzinnego. Z tą dziedziną związała swoją edukację i po skończeniu studiów hotelarskich we Francji zaczęła swoją karierę, piastując niemal wszystkie stanowiska w różnych działach hoteli. Poszczycić się może doświadczeniem zawodowym w pracy w pięciogwiazdkowych hotelach w Niemczech, Francji i Hiszpanii.

Zamek w Lublińcu - wielkie wyzwanie

W 2004 roku odkryła i podjęła się wyzwania odbudowy oraz rewitalizacji doszczętnie zrujnowanego najstarszego i najpiękniejszego lublinieckiego zabytku z XIII wieku - „Zamku Lubliniec”. Osobiście nadzorowała prace budowlane, aktywnie uczestniczyła w tworzeniu projektów dekoracji wnętrz, czy zagospodarowania terenów zielonych. Od 2010 roku - z pasją i oddaniem - zarządzała Hotelem Zamek Lubliniec. Jest też fundatorem i wiceprezesem Fundacji Hotele Historyczne Polska.

Prywatnie mama trojga dzieci, która aktywnie uczestniczy w życiu społeczności lokalnej - jako przedsiębiorca i artystka, także wspierając i promując poszanowanie zwierząt i ochrony środowiska.

Pomimo wielu zajęć i obowiązków wygospodarowuje także czas na swoją drugą pasję, którą jest malarstwo. Wykonuje prace w technice olejnej oraz akrylowej.

Zarządzała hotelem, a teraz przekazała go w inne ręce

Jak zaczęła się Pani przygoda z zamkiem w Lublińcu?

To nie była przygoda, ale wielkie zadanie, które powierzyła mi szwajcarska firma. Przede wszystkim trzeba było zebrać dużą sumę pieniędzy, aby podnieść ruiny jednego z najstarszych zabytków w Lublińcu i przekształcić w elegancki zamkowy hotel ze SPA. Zawodowo jestem hotelarką, z zamiłowania malarką i nie miałam wielkiego doświadczenia w budownictwie, ale miałam piękną wizję i myślę, że udało mi się ją zrealizować dzięki pomocy wielu ludzi, którzy od lat marzyli o ożywieniu zamku.

Po remoncie zamku przyszedł czas na nowe wyzwania. Zajęła się Pani prowadzeniem hotelu. Jak on przez te lata funkcjonował?

Czasy byłe różne, ale dzięki naszym Gościom, którzy nas chwalili i przyjaciołom, którzy nas wspierali, zdobyliśmy wiele nagród, zwłaszcza za naszą ekskluzywną kuchnię i życzliwość naszego personelu. Nagrody takie jak „Najlepsza restauracja w historycznym obiekcie“ w przewodniku „Poland100BestRestaurants”, „Hotel z Pomysłem” oraz umieszczono naszą restaurację w żółtym przewodniku „Gault&Millau”. Certyfikaty „Złoty Standard”, Slow Food, Trip Advisor. Byliśmy w gazetach oraz telewizji, przyjeżdżali goście z różnych zakątków świata, mnóstwo „gwiazd”, byli także potomkowie byłych właścicieli Zamku. Organizowaliśmy pikniki rycerskie, przepiękne wesela, komunie, festyny, szkolenia i mieliśmy mnóstwo super firm i gości w naszym Hotelu, SPA, Restauracji oraz Barze. Czuję się bardzo dumna z całej ekipy hotelu, ale także ekipy budowlanej. To było ciekawych 16 lat. Czuję radość i wdzięczność za te wszystkie osiągnięcia oraz za tyle zaufania, którym obdarowali mnie moi współpracownicy, goście, firmy z którymi współpracowaliśmy oraz mieszkańcy Lublińca.

Jak doszło do sprzedaży hotelu nowemu właścicielowi?

Od spółki otrzymałam zlecenie sprzedaży i znalezienia kupca na Hotel. Było kilka zainteresowanych osób, ale bardzo spodobał mi się pomysł, że nowi właściciele mogliby być z Lublińca. Udało się, zaangażowałam się dla tej firmy [obecnie Hotel ZL sp. z o.o., przyp. red.] chcącej zakupić Zamek i faktycznie doszło do finalizacji sprzedaży w lipcu tego roku.

Co mówili znajomi i mieszkańcy, gdy dowiedzieli się, że nie będzie już Pani prowadziła hotelu?

Rozmawiałam z wieloma klientami i przekonywałam, że Zamek jest nadal w dobrych rękach i że nie muszą się martwić. Spółka powierzając mi sprzedaż poprosiła mnie o dyskrecję w poszukiwaniu kupca, dlatego niektórzy znajomi byli zaskoczeni. Wielu znajomych mówiło, że nie wyobraża sobie Zamku beze mnie, ale wszystko się układa, nowi właściciele na pewno będą powoli wprowadzać swój styl i ja nierzadko będę gościem na zamku. W tym miejscu chciałabym z całego serca podziękować wszystkim tym którzy wspierali zamek i moją wspaniałą ekipą, za tyle miłych słów od mieszkańców Lublincu i za te wspaniale lata w tym mieście.

Czy żałuje Pani tego wielkiego poświęcenia dla zamku?

Włożyłam w Zamek dużo pracy, pasji i miłości, ale nie żałuję, ponieważ było to dobre doświadczenie w moim życiu zawodowym, którego nie chciałbym przegapić. Dzięki tym nowym doświadczeniom i motywacji moich przyjaciół, odkryłam w sobie jeszcze całkiem nowe zamiłowanie, zamiłowanie do zabytków i ich odrestaurowywania np. nie tylko Zamek, ale też i mój prywatny dom w Kokotku, który był ponad 120-letnią zabytkową szkołą i było trzeba prowadzić kapitalną restaurację budynku, aby przekształcić ją w dom. Całkiem normalne w zawodzie hotelarza bywa zmiana lokalizacji, zadań i szukanie nowych wyzwań.

Jakie ma Pani plany na przyszłość?

Na razie będę szukała nowej pracy w Polsce, prawdopodobnie do czasu ukończenia przez moje dzieci edukacji. Wtedy świat znów stanie się dla mnie otwarty. W tych niezwykłych czasach Covidu, życzę Wam w Nowym Roku przede wszystkim dużo zdrowia, miłość i dobrej pracy.

Rozmawiał Piotr Ciastek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto