Jadąca razem z dzieckiem osobowym fordem mieszkanka Glinicy twierdzi, że musiała się ratować przed czołówką nagłym manewrem, który zakończył się dachowaniem. Na szczęście nic nikomu się nie stało. A kobieta jechała z dzieckiem. Wkrótce o zdarzeniu wystosowała apel do internautów, prosząc o pomoc w ustaleniu i znalezieniu sprawcy.
- Jadący od strony Lublińca kierujący, podczas wyprzedzania na "trzeciego" zmusił mnie do "ratowania" się przed czołówką, dlatego wylądowałam z małym dzieckiem w rowie kołami w górę. Muszę znaleźć tego kierowcę i mam nadzieję, że pomożecie - zaapelowała kobieta. - Wiem, że było to ciemne punto. Jeśli ktoś kojarzy kim mógł być ten kierowca, albo jechał w tym czasie i widział cokolwiek, to proszę dać znać. Będę wdzięczna za pomoc - podkreśliła.
Skontaktować można się z Komendą Powiatową Policji w Lublińcu, a także przesłać wiadomość do naszej redakcji. Przekażemy ją autorce apelu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?