Grzegorz Rekowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Człuchowie: - Przyznam jednak, że trochę się modlimy, żeby zima nas oszczędziła, bo nie mamy zbyt wielu środków na działanie. Najważniejsze są ciągi dróg krajowych, a nasze drogi powiatowe, w ramach planu oszczędnościowego, utrzymywane są w trybie interwencyjnym. Pojawiamy się tam, gdzie już wystąpią utrudnienia, po ustaniu opadów.
Do walki z zimą powiatowe służby drogowe mają do dyspozycji 5 lekkich i 7 średnich pługów, 2 piaskarki i jedna solarkę, a do tego 500 ton mieszanki piasku i soli. Gdzie mogą być potrzebne najbardziej?
- Nasz "trójkąt bermudzki" to odcinki Mosiny - Stare Gronowo - Wierzchowo - Debrzno - mówi Rekowski. - To trudny teren, ze względu na jego ukształtowanie często wystarczy, że śnieg popada jeden dzień, żeby powstały na tych drogach metrowe zaspy. Ciężko bywa też na odcinku Czarne-Krzemieniewo-Domisław, bywały tu zaspy sięgające półtora metra. Na terenie dróg Debrzno -Uniechów powstawały zaś śnieżne tunele. Wynika to stąd, że szosa położona jest tam niżej niż otoczenie. Szybko jest więc zawiewana śniegiem, który wyrównuje poziom. Po odśnieżeniu powstaje z kolei po bokach potężna burta ze śniegu.
500
tyle kilometrów dróg powiatowych jest na terenie powiatu człuchowskiego. Z tego zimowym utrzymaniem objętych jest 380 km
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
