Szkoda, bo runda wiosenna zapowiada się pasjonująco. Wszystkie drużyny z naszego powiatu stać na dobry wynik, ale największe oczekiwania są jednak w Woźnikach.
MLKS będzie na pewno walczył o historyczny awans do czwartej ligi. Klub prowadzi w okręgówce i ma 4 punkty przewagi nad rezerwami Rakowa Częstochowa oraz 5 nad Polonią Poraj. Mniejsze szanse na awans ma lubliniecka Sparta, która traci do lidera już 9 punktów.
Woźniczanie przed rundą wiosenną uzupełnili skład. Ponieważ drużynę opuścił Dawid Mosler, MLKS pozyskał dwóch nowych obrońców, Sylwestra Dębowskiego ze Szczakowianki Jaworzno i Wojciecha Marczaka ze Skry Częstochowa. Obydwaj mają za sobą grę w trzeciej lidze, więc powinni być solidnym wzmocnieniem. Do Woźnik wrócił także Mateusz Zaczyński. Przedłużono wypożyczenie Krzysztofa Glafika z Orła Psary-Babienica.
Po wyjeździe Adama Densza do USA, konieczne było znalezienie drugiego bramkarza. Wybór padł na Piotra Cyrulika.
- Nie robiliśmy rewolucyjnych zmian, ale uzupełniliśmy skład na pozycjach, na których wzmocnienia były niezbędne - mówi Henryk Gorol, prezes MLKS-u Woźniki, który nie ukrywa, że celem jego drużyny jest awans do IV ligi.
- Wydaje się, że najtrudniejszym rywalem będzie Polonia Poraj, która pozyskała m.in. Piotra Prusko. Ja jednak nie lekceważę innych drużyn. W walce o awans mogą liczyć się również rezerwy częstochowskiego Rakowa oraz Sparta Lubliniec - mówi Gorol. MLKS w weekend rozegra prawdopodobnie sparing.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?