Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chirurg ze szpitala w Lublińcu skazany. Ma zapłacić zadośćuczynienie rodzinie pacjenta

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Chirurg ze szpitala w Lublińcu skazany. Ma zapłacić zadośćuczynienie rodzinie pacjenta
Chirurg ze szpitala w Lublińcu skazany. Ma zapłacić zadośćuczynienie rodzinie pacjenta arc
Lekarz ze szpitala powiatowego w Lublińcu oskarżony o narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał kolejny wyrok Sądu Rejonowego w Lublińcu.

Za nieprawidłowości w leczeniu pacjenta prokuratura oskarżyła dwóch lekarzy ze Szpitala Powiatowego w Lublińcu. Zarzuty dotyczyły narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ordynator oddziału chirurgii lublinieckiego szpitala otrzymał od sądu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz zasądził od niego zadośćuczynienie na rzecz żony pokrzywdzonego w kwocie 10 tys. zł.

Sprawę drugiego oskarżonego, Mirosława M., w 2020 roku Sąd Rejonowy w Lublińcu umorzył powołując się na „znikomą szkodliwość społeczną czynu”. Od tego wyroku prokuratura złożyła apelację. Wtedy to Sąd Okręgowy w Częstochowie, podzielając częściowo wnioski prokuratury, uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Lubińcu i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania do Lublińca. Tutejszy Sąd Rejonowy wydał niedawno wyrok w tej sprawie.

- Pan Mirosław M. był oskarżony z art. 160 § 3 kk.. Sąd Rejonowy w Lublińcu, 12 lutego 2021 roku, uznał go za winnego tego czynu i wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie zawiesił tytułem próby na okres 1 roku. Orzekł też wobec oskarżonego świadczenie kompensacyjne w postaci częściowego zadośćuczynienia w postaci zapłaty 10 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej [wdowa po zmarłym pacjencie przy. red.]. Wyrok jeszcze się nie uprawomocnił - mówi Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Co wykazało śledztwo?

W toku śledztwa ustalono, że 23 października 2011 roku 67-letni Władysław B. został przywieziony przez pogotowie ratunkowe do Szpitala Powiatowego w Lublińcu, gdyż uskarżał się na silny ból brzucha. Tam został przyjęty na oddział chirurgii z rozpoznaniem zapalenia pęcherzyka żółciowego. Po przyjęciu pacjenta przeprowadzono badanie RTG jamy brzusznej, które oceniono jako nie rozstrzygające diagnostycznie. Wykonujący badanie zasugerował jego powtórzenie po odpowiednim przygotowaniu pacjenta, czego jednak nie uczyniono. 28 października 2011 roku Władysław B. został wypisany ze szpitala, pomimo dalszego odczuwania bólu i złego samopoczucia. Jednym z powodów podjęcia takiej decyzji mógł być trwający remont szpitala i konieczność ograniczenia ilości pacjentów.

Następnego dnia Władysław B. ponownie został przewieziony do ww. szpitala, z uwagi na nie ustąpienie dolegliwości. 30 października 2011 roku wykonano badanie RTG jamy brzusznej, które wskazywało na perforację przewodu pokarmowego i zapalenie otrzewnej. Tego samego dnia wykonano zabieg operacyjny otwarcia jamy brzusznej. Po zabiegu stan zdrowia pacjenta ulegał dalszemu pogorszeniu, co skutkowało przewiezieniem go do specjalistycznych placówek medycznych w Katowicach i Sosnowcu. Pomimo kilkukrotnych zabiegów operacyjnych Władysław B. zmarł 13 stycznia 2012 roku.

W toku śledztwa zasięgnięto opinii Zakładu Medycyny Sądowej Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego, celem ustalenia czy postępowanie personelu medycznego w zakresie opieki nad Władysławem B. było prawidłowe i zgodne z zasadami sztuki medycznej. W wydanej opinii biegli dopatrzyli się szeregu nieprawidłowości w postępowaniu lekarza zajmującego się pacjentem oraz kierownika oddziału chirurgii. Według biegłych, po przyjęciu pacjenta do szpitala nie wykonano niezbędnych czynności diagnostycznych i przedwcześnie zdecydowano o wypisaniu pacjenta. Ponadto z opinii wynika, że po ponownym przyjęciu pacjenta należało niezwłocznie wykonać badanie TK brzucha oraz przeprowadzić zabieg operacyjny w trybie natychmiastowym. Podjęcie takich działań zwiększałoby szanse pacjenta na uratowanie życia. W konkluzji biegli stwierdzili, że nieprawidłowe zachowanie lekarzy naraziło Władysława B. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Według biegłych brak jest podstaw do przyjęcia związku przyczynowego pomiędzy błędnym postępowaniem personelu medycznego, a późniejszym zgonem pacjenta, gdyż perforacja przewodu pokarmowego zawsze stwarza zagrożenie dla życia pacjenta. Leczenie chirurgiczne tego schorzenia zwiększa wprawdzie szansę uratowania życia, nie dając jednak takiej gwarancji.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego lekarz zajmujący się pacjentem nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia, w których swoje postępowanie w zakresie opieki nad Władysławem B. ocenił jako prawidłowe. Natomiast kierownik oddziału chirurgii przyznał, że mógł dokonać błędnej interpretacji badania RTG jamy brzusznej pacjenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto