Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa biogazowni w Lisowicach budzi niepokój, a nawet sprzeciw. Co zrobią władze gminy Pawonków?

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Budowa biogazowni budzi w Lisowicach niepokój, a nawet sprzeciw. Co zrobią władze gminy Pawonków?
Budowa biogazowni budzi w Lisowicach niepokój, a nawet sprzeciw. Co zrobią władze gminy Pawonków? arc lisowice.com
W Polsce powstaje coraz więcej biogazowni rolniczych, które produkują ciepło z przetwarzania odpadów roślinnych i zwierzęcych. Wśród sąsiadów takich instalacji dominuje głównie obawa przed uciążliwościami zapachowymi. Także w Lisowicach sprawa budzi kontrowersje i obawy. Mieszkańcy chcą, by wójt gminy wydała negatywną decyzję w tej sprawie.

Mieszkańcy Lisowic, którzy się do nas zgłosili są zaskoczeni planowaną budową biogazowni w swojej okolicy. Choć informacje na ten temat pojawiały się już w okolicach 2012 roku i wydawało się, że sprawa została zamknięta, to jak mówią te osoby, kilka tygodni temu dowiedziały się w kościele po mszy, że taka inwestycja ma w okolicy powstać. Część z lisowiczan zdecydowała się sprzeciwić inwestycji. Szybko zebrano prawie 600 podpisów (342 z Lisowic, wieś liczy 951 mieszkańców, a także z Lublińca i innych miejscowości) pod petycją do wójt gminy Pawonków, by nie wydawała zgody na powstanie biogazowni.

- Uważamy, że ta inwestycja będzie miała znaczący wpływ na środowisko, co jest podkreślone w decyzjach, które nałożył na inwestora Urząd Marszałkowski, sanepid lubliniecki, Wody Polskie, czy też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. Zakładamy, że to co jest napisane w raporcie, którzy przedłożył inwestor w ramach tego etapu postępowania, które właśnie trwa, nie do końca musi się pokryć z tym, co będzie w rzeczywistości. Mamy wielkie obawy, co do tej inwestycji - mówi jeden z mieszkańców Lisowic.

Jak wynika z dokumentów przedstawionych przez inwestora, biogazowania będzie przetwarzała dziennie 220 ton odpadków z czego 200 ton będą stanowiły odpadki pochodzenie pozwierzęcego. Inwestor zapewnia też w dokumentacji, że zapachy, które będą się wydobywały z instalacji zatrzymają się na 100 metrach. Mieszkańcy jednak wątpią, że tak właśnie będzie.

Podczas zorganizowanego w Lisowicach spotkania z inwestorem zapewniał on, że instalacja będzie bezpieczna, nie będzie uciążliwa dla mieszkańców i szkodliwa dla środowiska. Raport w tej sprawie został sporządzony na jego zlecenie, co również budzi w lisowiczanach niepokój.

Mieszkańcy podkreślają w pismach i petycji do władz gminy, że nie chodzi tylko o uciążliwości zapachowe, ale także o zwiększenie ruchu ciężarowego na lokalnych drogach, bo ktoś musi dowieźć odpady do biogazowni.

Gmina się zastanawia

Sprawa budowy biogazowni nabrała rozpędu, gdy w ubiegłym roku do gminy zgłosił się inwestor, który złożył wniosek o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Wcześniej, bo w 2012 roku wydano dla wnioskowanej lokalizacji decyzję o warunkach zabudowę, która na mocy prawa znalazła swoje odzwierciedlenie w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego uchwalonym w 2017 roku, a następnie jako kolejna prawna konsekwencja w Planie zagospodarowania przestrzennego dla Lisowic uchwalonym w tym roku. Wójt gminy informuje, że na etapie postępowania i konsultacji planu zagospodarowania nie było żadnych wniosków o zmianę planu w tym zakresie.

- Formalnie mogłabym uchylić tę decyzję, ale gmina za każdym razem ponosiłaby konsekwencje finansowe. Gdyby dokonać zmiany w planie na mój wniosek, to w konsekwencji mogłabym uchylić starą decyzję. W efekcie tak samo mógłby mi zostać postawiony zarzut, że pozbawiłam gminę możliwości pozyskania inwestora, a dodatkowo gmina musiałaby zapłacić odszkodowanie lub kupić działkę od właściciela. Takich działek, które mają dopuszczenia do realizacji inwestycji typu biogazownia jest bardzo mało i są one drogie. Oprócz konsekwencji finansowej wynikającej w przepisów właściciel działki mógłby wystąpić o dodatkowe odszkodowanie na drodze sądowej - mówi wójt gminy Pawonków, Joanna Wons-Kleta.

Wójt podkreśla, że w obecnie prowadzonym postępowaniu musi wydać decyzje zgodnie z prawem. Zachęca też do poddania weryfikacji jej decyzji w postępowaniu odwoławczym do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Sprawą zainteresowali się także lublinieccy radni. Radny miejski Łukasz Mikulski, dopytywał w piśmie do pani wójt, jak ta inwestycja wpłynie na Lubliniec, bo działka na której ma być zrealizowana inwestycja leży 2,5 km od granic gminy Lubliniec. W imieniu mieszkańców wypowiedział się też radny powiatowy, Grzegorz Dyla, który uważa, że gmina Pawonków nie jest gotowa na taką inwestycję.

W środę w Lisowicach ma się pojawić telewizja. Podczas programu mieszkańcy, władze gminy i być może inwestor wypowiedzą się na temat budowy biogazowni.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto