Czy w Lublińcu będzie zakaz sprzedaży nocnej alkoholu?
Burmistrz Edward Maniura jest zaniepokojony wzrastającym spożyciem alkoholu w Lublińcu oraz statystykami związanymi ze zjawiskiem alkoholizmu i jego skutkami dla społeczności miasta. Jego zdaniem radni wspólnie z władzami miasta muszą się zastanowić nad krokami zmierzającymi w kierunku ograniczenia negatywnego wpływu alkoholu na mieszkańców.
Jego słowa wsparł radny Henryk Maniura, który stwierdził, że trzeba rozważyć zakaz sprzedaży alkoholu w Lublińcu od 23 do 6 rano. - W nocy się powinno spać, a nie pić - stwierdził radny Maniura.
Innego zdania był radny Łukasz Mikulski. - Ja się z tym nie zgadzam, co powiedział pan radny Maniura, a zaaprobował pan burmistrz Maniura. Wszystkie ograniczenia są z definicji niedobre. Państwo wydajecie pieniądze z funduszu alkoholowego, gracie na bębnach na rynku. Pytam zatem, czy zostało to jakoś ocenione? Rozumiem, że negatywnie, skoro jest wzrost - powiedział radny Mikulski.
Burmistrz stwierdził, że są różne punkty widzenia na ten problem. - To nie jest artykuł pierwszej potrzeby. Jego spożycie powoduje ileś kłopotów, które z tego wynikają. Nie mówię, że jestem za konkretnym rozwiązaniem. Dyskusja musi być pogłębiona - mówił burmistrz Maniura.
Radna Czesława Włuka, zmagając się na sesji z problemami technicznymi, stwierdziła, że istotna jest profilaktyka przeciwalkoholowa. - Trzeba wypośrodkować te działania. Będziemy rozmawiać na różnych radach i w tym roku także będziemy mieć zajęcia na rynku, łącznie z graniem na bębnach, co jest zajęciem wyciszającym - mówiła radna Włuka. - To nie chodzi o to, że będziemy robić wykłady, ale robić zajęcia i warsztaty. Miasto powinno wybrać, to co dla mieszkańców będzie najlepsze - mówiła już po sesji radna Włuka.
Całość dyskusji na ten temat można obejrzeć już na stronie Urzędu Miejskiego w Lublińcu.
Niepokojące statystyki
Władze miasta zaniepokoiły się statystykami, które znalazły się w Raporcie o stanie miasta. Wynika z nich, że z roku na rok rośnie wartość sprzedawanego w mieście alkoholu i może nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak trunki także drożeją, ale na wysokim pułapie utrzymuje się też liczba punktów sprzedających alkohol oraz liczba interwencji policyjnych w związku ze spożyciem alkoholu w przestrzeni publicznej. Szczególnie pesymistycznie nastraja ten ostatni wskaźnik, gdyż liczba policyjnych interwencji wzrosła z 33 w 2019 roku do aż 427 w 2020 roku.
Pozostałe dane też nie napawają optymizmem. Wartość alkoholu sprzedawanego w Lublińcu wzrosła z 35 mln zł w 2019 roku do ponad 37 mln zł w 2020 roku. Czy to efekt uboczny pandemii i długiego zamknięcia w domu? Być może, a na dodatek również z powodu pandemii spadła drastycznie liczba udzielanych porad w Punkcie Konsultacyjnym przy MOPS w Lublińcu, gdzie w 2019 roku udzielono ich 341, a w roku następnym już tylko 155. Niepokojący jest też fakt wzrostu liczba mieszkańców Lublińca przebywających na detoksykacji w WSN w 2020 roku, kiedy było ich tam 58, a rok wcześniej 32.
Zmiany będą stopniowe
Burmistrz Maniura zapewnił, że jeśli jakiekolwiek zmiany będą wprowadzane w Lublińcu, to nie wejdą one w życie z dnia na dzień. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie nocną prohibicję wprowadzili radni Rudy Śląskiej. Uchwała dotycząca ograniczenia sprzedaży alkoholu mieście podjęta została na majowej sesji Rady Miasta. Tym samym od wtorku 15 czerwca w Rudzie Śląskiej zaczął obowiązywać zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Ograniczenia funkcjonują od godz. 23:00 do 6:00 i objęły placówki handlu detalicznego, w tym stacje benzynowe z wyjątkiem lokali gastronomicznych.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?